Halo Infinite traci reżysera. Szef 343 Industries wycofał się z projektu
Rosną problemy Halo Infinite
Po lipcowym pokazie Halo Infinite (zgodnie z pierwotnym zamysłem – tytułu startowego na Xbox Series X|S) w ramach konferencji Microsoftu gracze dali jasno do zrozumienia, że nie są zadowoleni z tego, jak gra prezentuje się na nowych konsolach, co poskutkowało przesunięciem tytułu na 2021 rok. Okazuje się jednak, że sprawa jest znacznie poważniejsza, niż zakładano na początku, ponieważ wczoraj na łamach Bloomberga Jason Schreier napisał o odejściu z projektu Chrisa Lee, reżysera produkcji i szefa 343 Industries, studia odpowiedzialnego za rozwoju marki Halo.
Microsoft nie podał jeszcze, kto zastąpi Lee, jednak potwierdzono, że deweloper pozostanie pracownikiem “Zielonych”. Twórca w wypowiedzi dla Bloomberga podkreśla, że jest pewny, iż obecny zespół z pewnością sobie poradzi, a dla niego samego jest to “dobry moment na odejście”.
Sytuacja jest o tyle dziwna, że Lee jest już trzecim wysoko postawionym pracownikiem 343 Industries, który postanowił zrezygnować z pracy nad Halo Infinite. W sierpniu 2019 roku z projektem pożegnał się Tim Longo, dyrektor kreatywny gry, a jego następczyni, Mary Olson, odeszła w październiku tego samego roku.
Zarówno przedstawiciel studia, jak i Microsoft nie skomentowali sprawy (oprócz potwierdzenia odejścia Lee), więc nie wiadomo, w jaki sposób wpłynęło to na kształt gry czy postęp prac. Na razie musimy się zatem zadowolić wspomnianym już 2021 rokiem i mieć nadzieję, że gra ukaże się prędzej niż później.