Cyberpunk 2077 – przedwczesne wydania kolekcjonerskie i tryb fotograficzny
CD Projekt Red wystosowało już specjalne oświadczenie
Jako że do premiery Cyberpunka 2077 pozostał raptem tydzień, musicie się przygotować na codzienne, mniej lub bardziej istotne informacje związane z tym tytułem, które będą na ustach większości entuzjastów elektronicznej rozrywki. Nie inaczej było w przypadku przedwcześnie wysłanych edycji kolekcjonerskich najnowszego dziecka Redów. Kierownikiem całego zamieszania okazała się amerykańska sieć sklepów Best Buy, której najwyraźniej pomyliły się daty.
So my @CyberpunkGame collectors edition just came from Best Buy… (???)
And I'm definitely holding a sealed copy of Cyberpunk 2077 for the PS4 right now… 😱 pic.twitter.com/rBVtRGRRCa
— Cohh Carnage (@CohhCarnage) December 2, 2020
Na Twitterze kolejni gracze chwalą się swoimi kolekcjonerami, a na Reddicie pojawił się wątek, w którym jeden z graczy zauważył, iż aktualizacja udostępniona w dniu premiery (tzw. Day one patch) na PlayStation 4 będzie miała aż 56,3 GB. Oryginalny post szybko został usunięty, a w późniejszych komentarzach autor wpisu doprecyzował, że nie wie, czy chodziło o poprawki naprawiające błędy, czy może całą zawartość, jaka zostanie udostępniona graczom w dniu premiery (DLC i inne tego typu rzeczy).
Cyberpunk 2077's Day 1 Patch is a whopping 56.3 GB according to a Redditor who got their Collector's Edition early.https://t.co/1wTLisaLFH #Cyberpunk2077 pic.twitter.com/cRt0JrKFTr
— Okami (@Okami13_) December 2, 2020
Reakcja CD Projekt Red była szybka – mleko się rozlało, więc w oświadczeniu poproszono jedynie, by nie streamować ani nie publikować materiałów z gry przed jej oficjalną premierą. W przeciwnym razie:
[…] będziemy zmuszeni nasłać na was MAX-TAC (wiecie, tych drabów, którzy pozbywają się niechcianych materiałów z internetu)
Dla niezorientowanych, MAX-TAC to oddział policji w Cyberpunk 2020, który specjalizujący się w zwalczaniu osób cierpiących na cyberpsychozę. Nie wiem, czy było to najtrafniejsze określenie (“nasłać na was”) ze strony firmy, zwłaszcza że gracze nic tutaj nie zawinili, a po prostu dostali wcześniej grę, za którą zapłacili.
“A teraz fotografuj mnie, jak jedną ze swoich francuskich dziewczyn”
Tak czy inaczej, to zapewne nie ostatni epizod związany z przedpremierowym zamieszaniem wokół Cyberpunka 2077, a tymczasem wczoraj pojawił się materiał, w którym CD Projekt Red zaprezentował, jak będzie wyglądać tryb fotograficzny.
Spoiler: będzie to niemal identyczne rozwiązanie znane z PlayStation 4. Gracze dostaną możliwość swobodnej zmiany położenia kamery, a także różnego rodzaju opcje upiększania swojego ujęcia, by uzyskać najlepszy dla siebie efekt. Sam nigdy nie wciągnąłem się w takie rzeczy, ale media społecznościowe pełne są pięknie przygotowanych ujęć, więc z pewnością opcja ta spodoba się wielu osobom.
Przypomina, że Cyberpunk 2077 pojawi się najprawdopodobniej już 10 grudnia na komputerach osobistych, PlayStation 4, Xboksie One i Stadii, ale grę będzie można też uruchomić na PS5 i Xbox Series X|S, dzięki wstecznej kompatybilności. Stosowna aktualizacja mająca wykorzystać pełny potencjał konsol nowej generacji ma pojawić się w 2021 roku.