Squadron 42 i Star Citizen. Nowe informacje o premierach gier
Premiera Squadron 42 i Star Citizen? Kiedyś na pewno
Chris Roberts, założyciel Cloud Imperium Games, poinformował, że zapowiadana od 2016 roku produkcja Squadron 42 zaliczy bezterminowe przesunięcie. Taki komunikat pojawił się w opublikowanej tuż przed przerwą świątecznej notce. Co więcej, deweloper oznajmił, że studio rezygnuje z pokazywania dalszych przedpremierowych materiałów z kampanii dla jednego gracza do Star Citizena. Warto pamiętać, że dotychczas nie było ich zbyt wiele, a większość materiałów ograniczała się do filmików CGI, na których zobaczyć mogliśmy zaangażowanych w produkcję aktorów, w tym Marka Hamilla czy Gillian Anderson.
Powracając jednak do Squadron 42, warto przypomnieć, że beta miała wystartować w drugim kwartale 2020 roku, a następna przybliżona data wydania produkcji oscylowała wokół października. Teraz całkowicie zrezygnowano z dzielenia się informacjami o grze, a więcej materiałów mamy zobaczyć wtedy, gdy tytuł będzie bliżej ukończenia (czyli nie wiadomo kiedy). Sam Roberts porównał swoją produkcję do świątecznego upominku:
Lepiej jest traktować Squadron 42 jak pięknie zapakowany prezent pod choinką, który z radością otwierasz w Boże Narodzenie, nie wiedząc dokładnie, co jest w środku, poza tym, że będzie on świetny. Z tego powodu zdecydowałem, że najlepiej nie pokazywać publicznie materiałów z rozgrywki ze Squadron 42, ani nie omawiać żadnej daty premiery, dopóki nie zbliżymy się do końcowego etapu prac i nie będziemy pewni co do pozostałego czasu potrzebnego do ukończenia gry w zakładanej jakości.
Ułatwione śledzenie postępów
Na osłodę zaoferowano graczom możliwość dokładnego śledzenia postępu prac zarówno nad Squadron 42, jak i Star Citizen – pomóc ma w tym specjalny “Progress Tracker”. Dotychczas komunikacja z fanami Star Citizena opierała się na organizowanych co kwartał CitizenConach, czyli specjalnych internetowych konwentach, w trakcie których Cloud Imperium Games pokazywało nowe materiały ze swoich gier.
Dzięki nowemu narzędziu dystans pomiędzy użytkownikami a twórcami ma być krótszy, co ma pozwolić studiu na zachowanie większej przejrzystości swoich działań. Myślę, że to mogłoby zapewnić – nie wiem, tak tylko fantazjuję – premierę zapowiadanych przez siebie gier, na produkcję których zebrano już ponad 300 milionów dolarów od graczy czy prywatnych podmiotów (m.in. Clive Calder, który pod koniec 2018 roku przekazał 46 milionów dolarów na rozwój obu tytułów).