Battleborn. Konkurent Overwatcha z wyłączonymi serwerami
Gra nie będzie dostępna
Battleborn od samego startu nie miał łatwo i mimo że ukazał się miesiąc wcześniej niż Overwatch, to właśnie strzelanka Blizzarda przetrwała prawie pięć lat na rynku (zapowiedziano również drugą część), a grę Gearboxu spotkał smutny los. Zainteresowanie tytułem było tak niskie, że w październiku 2017 roku (nieco ponad półtora roku po premierze) ukazała się ostatnia aktualizacja.
W lutym 2020 roku twórcy wyłączyli możliwość kupowania waluty premium, a w ogłoszeniu zawarto informację, że serwery gry zostaną ostatecznie wyłączone 31 stycznia 2021 roku. I faktycznie tak właśnie się stało – mimo że Battleborn ma tryby nie wymagające gry z innymi graczami, potrzebne było ciągłe połączenie z Internetem, przez co osoby, które kupiły grę, straciły dostęp do swojego produktu.
Please note that the Battleborn servers have been deactivated and the game is no longer playable. We’re extremely proud of the work that went into the game and want to extend our deep appreciation to the community. To learn more, please refer to this FAQ. https://t.co/vARxt3qaLs
— Battleborn (@Battleborn) January 31, 2021
To nieco inna sprawa niż w przypadku Bleeding Edge, o którym pisałem w zeszłym tygodniu – gra Ninja Theory będzie ciągle dostępna, ale w przyszłości nie otrzyma kolejnych aktualizacji. Gearbox ani 2K Games (wydawca) nie odnieśli się do tej kwestii, choć w komentarzach znaleźć można głosy zawiedzionych osób, które teraz nie mają ani gry, ani pieniędzy. Przypomnijmy, że Battleborn kosztował “pełną kwotę” (około 60 dolarów), a oprócz tego miał mikropłatności.