Jak przeżyć na polu bitwy? Poradnik do Battlefield V
Od czego zacząć?
Jeśli nie mieliście wcześniej do czynienia z serią BF, warto na początku pograć trochę w trybie dla jednego gracza. Nie podłączajcie się od razu do rozgrywki online. Skok bez przygotowania na tak głęboką wodę grozi niestety frustracją.
Jeśli potrzebujecie więcej swobody albo zależy wam na przetestowaniu dostępnych pojazdów, wybierzcie poligon treningowy. Tryb został wprowadzony dopiero z kolejnym patchem. Umożliwia grę każdą z klas, możemy też sprawdzić wszystkie dostępne rodzaje broni.
O czym pamiętać, kiedy zdecydujemy się już na rozgrywkę online?
Unikaj biegania po otwartym terenie. W BF nie ma nic gorszego i bardziej zaskakującego niż śmierć od kuli snajpera. Jeśli musisz gdzieś dobiec, staraj się wykorzystywać naturalne zasłony. Nawet jeśli teren wydaje się bezpieczny, to nigdy nie wiadomo, czy ukryty gdzieś dalej wróg nie czeka na swoją okazję. Pamiętaj też o kucaniu i czołganiu się. Odruchowe padnięcie na ziemię może nieraz uratować życie.
Pomagaj innym. Zawsze staraj się trzymać blisko swojej drużyny i wspierajcie się wzajemnie. Medyk i żołnierz wsparcia to dobre klasy dla początkujących graczy. Grając nimi, można skupić się na leczeniu i zaopatrywaniu w amunicję towarzyszy. I trzymać się z boku akcji. Dzięki temu nie będziemy tak często ginąć i zyskamy czas na oswojenie się z grą.
Strzelaj tylko, gdy masz pewność, że zabijesz. Kiedy otwierasz ogień, stajesz się widoczny na mapie. Dlatego jeśli spudłujesz, twoje strzały zaalarmują wrogów i szybko z atakującego możesz zmienić się w ofiarę.
W BF zabijanie to cel drugorzędny. Ważniejsze jest przejmowanie flag i zdobywanie punktów. Zwracaj uwagę na komunikaty wysyłanego przez dowódcę i staraj się być zawsze tam, gdzie jesteś potrzebny. Odpowiednio skoordynowany atak przyniesie twojej drużynie więcej korzyści niż samotne wybijanie wrogów, nawet jeśli robisz to skutecznie.
Poznaj swojego żołnierza
Na początku warto pograć trochę każdą klasą i poćwiczyć strzelanie różnego rodzaju bronią. Zobaczmy, co najbardziej nam pasuje. Nie ma sensu się męczyć i grać jakąś klasą tylko dlatego, że wydaje nam się dobra albo tak przeczytaliśmy. Zamiast tego dopasujmy uzbrojenie i styl gry do swoich preferencji. Nie grajmy szturmowcem, jeśli wolimy trzymać się na uboczu i eliminować wrogów na dystans.
Warto też pamiętać o tym, że nowy Battlefield jeszcze mocniej stawia na współpracę. Bez wzajemnego wspierania się naprawdę trudno o wygraną. Dlatego tak ważne jest, aby dobrze czuć wybraną klasę i odnajdywać się w bitewnej zawierusze.
Szturmowiec
Specjalizuje się w walce na krótkim i średnim dystansie, a jego podstawowa broń to szybkostrzelne karabiny. To dość wymagająca klasa na początek. Zawsze jest w centrum akcji i bardzo łatwo może zginąć. Do zadań szturmowca należy też przedzieranie się na teren wroga w ramach akcji dywersyjnych oraz likwidowanie wrogich pojazdów.
Medyk
Klasa dla pacyfistów. W przypadku niektórych rozgrywek możemy prawie w ogóle nie strzelać i skupić się na leczeniu oraz reanimacji pozostałych żołnierzy. Dzięki temu zdobędziemy sporo punktów, a także realnie pomożemy towarzyszom i wpłyniemy na przebieg starcia. Nie oznacza to oczywiście, że Medyk jest bezbronny. Klasa ta korzysta z pistoletów maszynowych, które bardzo dobrze sprawdzają się na krótkim dystansie.
Żołnierz wsparcia
W BF V dość łatwo możemy wystrzelać całą dostępną amunicję. Z pomocą przychodzą wtedy żołnierze wsparcia. Ich głównym zadaniem jest rozdawanie paczek z nabojami. Ta klasa potrafi też znacznie szybciej budować fortyfikacje.
Jej podstawowa broń to karabiny maszynowe. Sprawdzają się tak samo dobrze na różnych dystansach. W dodatku jeśli położymy się na ziemi, nasza postać rozstawi dwójnóg. Zmniejszy to rozrzut i poprawi stabilność karabinu. Jest to szczególnie przydatne, gdy bronimy jakiegoś celu.
Zwiadowca
Coś w sam raz dla samotnych wilków. Zwiadowca to snajper, który świetnie likwiduje wrogów z daleka. Jego broń wyposażona jest w lunety ze znacznym przybliżeniem. Warto jednak pamiętać, że gdy celujemy w ten sposób, od naszej lunety odbija się światło i wrogowie to widzą.
Zwiadowca jako jedyny potrafi oznaczać wrogów dostrzeżonych przez lunetę. Może w ten sposób bardzo ułatwić grę sojusznikom. Na przykład pomagając zaplanować atak na jakiś posterunek.
Tryby gry
Wielkie Operacje
To najbardziej złożony tryb i połączenie pozostałych rodzajów rozgrywki. Rozgrywka toczy się na kilku mapach, biorą w niej udział również pojazdy. Walka toczy się między stroną broniącą i atakującą przez maksymalnie cztery rundy. W grze bierze udział do 64 osób, a rozgrywka może potrwać nawet godzinę.
Podbój
Tryb doskonale znany z poprzednich części serii. Rozgrywka polega na zdobywaniu i bronieniu flag. Im więcej ich kontrolujemy, tym szybciej zdobywamy punkty.
Można je także otrzymywać za zabijanie przeciwników, jednak już znacznie mniej. W grze może wziąć udział 64 graczy. Do dyspozycji dostajemy również samoloty i czołgi. Rozegranie jednej mapy trwa około pół godziny.
Przełamanie
W tym trybie udział bierze głównie piechota, obecność pojazdów jest mocno ograniczona. Maksymalna liczba graczy to 64. Naszym celem jest przejmowanie lub obrona sektorów. Jeśli atakujący przejmą sektor, przesuwają się dalej na mapie – aż do ostatniego. Sektory składają się z 2-3 flag. Jedna mapa zajmie nam jakieś 20-25 minut.
Linia frontu
Ciekawy i dynamiczny tryb polegający na dotarciu do bazy wroga i podłożeniu ładunków pod cele. Maksymalna liczba graczy to w tym przypadku 32. W starciu bierze udział przede wszystkim piechota i trwa ono średnio 25 minut.
Dominacja
Dobre rozwiązanie dla graczy lubiących akcję. Ten tryb rozgrywany jest na mniejszych mapach, dzięki czemu walka jest bardziej intensywna.
Starcie trwa około 15 minut, a udział w nim bierze wyłącznie piechota (do 32 graczy). Celem gry jest przejmowanie i obrona flag. Łatwiej natknąć się tu na wroga, ponieważ są tylko 3 flagi.
Zespołowy Death Match
Tryb zbliżony do Dominacji. To także dynamiczna walka na mniejszą skalę, bez udziału pojazdów. W rozgrywce bierze udział od 16 do 32 graczy. W przeciwieństwie do innych trybów, w tym przypadku jedynym punktowanym celem jest zabijanie wrogów.
To dobre rozwiązanie dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z Battlefieldem. Rozgrywka jest prosta, a zasady jasne. To idealny trening przed większymi i bardziej złożonymi wyzwaniami, wymagającymi większej dyscypliny taktycznej.
Rozwój
Za rozgrywanie kolejnych starć otrzymujemy doświadczenie oraz walutę. Doświadczenie pozwala awansować naszym bohaterom na wyższy poziom, co z kolei daje dostęp do nowego uzbrojenia. Możemy również wybrać jedną z dwóch specjalizacji.
Przykładowo żołnierz wsparcia może zostać Technikiem (szybsze budowanie umocnień i naprawianie pojazdów) lub Kaemistą (znacznie skuteczniej przygważdża przeciwników). Doświadczenie jest także przypisywane do konkretnych modeli uzbrojenia. Wyższy poziom pozwala także dopasować broń do naszych preferencji.
Z kolei waluta służy do personalizowania naszych bohaterów (strój, kamuflaż, skórki na broń). Warto zauważyć, że są to zmiany czysto kosmetyczne. Nie mają wpływu na osiągnięcia naszej postaci. Na szczęście EA zdecydowało się zrezygnować ze wspierania podejścia „pay to win”. Za wirtualną gotówkę możemy nabyć również nowe elementy broni, jak na przykład celownik, a także wybrać specjalizacje.
Mamy do wyboru kilka opcji, przy czym zawsze możemy wybrać tylko jedną z dwóch specjalizacji. Nie ma tu idealnych rozwiązań – najlepiej samemu sprawdzić, jakie ustawienie sprzętu sprawdza się u nas najefektywniej.