Seriale i filmy Netflix na weekend. Nasze 5 propozycji #20
Anime studia Ghibli – na Netflix od 1 lutego
O być może najgorętszej premierze lutego pisaliśmy już 20. stycznia, gdy ogłoszono, że szereg produkcji od studia Ghibli trafi na Netflix. Wzbogacenie bazy danych wypożyczalni o te wspaniałe animacje zostanie rozłożone na trzy raty. Pierwszą porcję kultowych pozycji otrzymamy w najbliższą sobotę.
Będą to dzieła wielkiego mistrza Hayao Miyazakiego (Laputa – podniebny zamek, Mój sąsiad Totoro, Podniebna poczta Kiki, Szkarłatny pilot), Isao Takahaty (Powrót do marzeń) oraz na dokładkę syna tego pierwszego – Gorō Miyazakiego (Opowieści z Ziemiomorza). Zaznajomienie się z tymi utworami powinno stanowić wystarczającą zachętę, aby sięgnąć po kolejne premiery – w pierwszych dniach marca oraz kwietnia.
Lęk pierwotny – na Netflix od 1 lutego
Edward Norton powoli staje się postacią zapomnianą (i raczej nie zmieni tego jego niedawno wyreżyserowany Osierocony Brooklyn, w którym zagrał również główną rolę), ale był taki czas, że słusznie uchodził za absolutnie topowego aktora. Drzwi do wielkiej kariery otworzył mu właśnie Lęk pierwotny.
Dzieło Gregory’ego Hoblita to pierwszorzędny, mroczny thriller z kryminalną intrygą. Ponadto to jeden z tych filmów, w których przychodzi taki moment, gdy w grze rolę zaczynają odgrywać nie tak łatwo dostrzegalne szczegóły. Jeżeli podczas seansu zachowamy odpowiednią czujność – zauważymy je już wcześniej. Jeśli nam jednak umkną – tym większe czeka nas zdumienie pod koniec filmu.
Skazani na Shawshank – na Netflix od 1 lutego
Wielki przegrany gali rozdania Oscarów 1995. Dzieło Franka Darabonta otrzymało siedem nominacji, ale w każdej z kategorii musiało uznać wyższość konkurentów. A stawka była mocna. W tamtym roku bowiem liczyły się takie filmy jak Forrest Gump, Pulp Fiction, w kategoriach aktorskich zaś mieliśmy Toma Hanksa, Umę Thurman czy Paula Newmana.
Z perspektywy czasu brak nagród nie wpłynął na status utworu kultowego i dlatego na Netflix pojawiła się znakomita okazja do nadrobienia lub przypomnienia sobie tej wspaniałej historii o więźniach z Shawshank. W rolach głównych Tim Robbins oraz Morgan Freeman, a całości towarzyszy kapitalna muzyka Thomasa Newmana.
Czwarta władza – na Netflix od 1 lutego
W przekroju trwającej już ponad czterdzieści lat kariery Meryl Streep nie miała zwyczaju grywać u reżyserów z głośnymi nazwiskami. Można wskazać Sydneya Pollacka, Alana J. Pakulę czy Woody’ego Allena, lecz ostatecznie lista okazuje się dość krótka. Tym większe było zaskoczenie, że słynna aktorka wystąpiła na planie u samego Stevena Spielberga.
Czwarta władza to przykład filmu, którego temat kochają Amerykanie – starcie dziennikarzy z politykami. Co prawda nie stanowi on największego osiągnięcia Spielberga, ale wyczucie reżysera co do rytmu opowiadania swojej historii, świetna zdjęcia oraz będący w znakomitej formie Tom Hanks sprawiają, że film może się spodobać wielu widzom.
Cast Away: Poza światem – na Netflix od 1 lutego
Skoro padło nazwisko Toma Hanksa, to warto pociągnąć jego wątek. Często obecny w ramówce najpopularniejszych komercyjnych stacji telewizyjnych w naszym kraju Cast Away: Poza światem teraz dostępny (wreszcie bez reklam!) na Netflix. To prawdziwa gratka nie tylko dla sympatyków Przypadków Robinsona Crusoe.
Co prawda film Roberta Zemeckisa nie został obsypany nagrodami (doczekał się raptem dwóch nominacji do Oscara – dla Hanksa oraz w kategorii Najlepszy dźwięk), ale po mijających w tym roku dwudziestu latach od premiery pozostaje dramatem z umiejętnie wprowadzonymi scenkami humorystycznymi, do którego z sentymentem powraca rzesza widzów.
Grafika: Netflix.