Suburra 2 w Netflix – mafijne Wieczne Miasto [RECENZJA]
Suburra 2 w Netflix – mafia, polityka, Kościół
Serial Suburra powstał jako prequel do filmowego obrazu, który miał premierę w 2015 roku. Najpierw jesienią 2017 roku zaprezentowano dziesięcioodcinkowy pierwszy sezon, w lutym 2019 roku doszło kolejnych osiem odcinków. Patrząc z kolei jak skończyła się druga seria, prawdopodobnie możemy wyczekiwać już kolejnego sezonu.
Główną historią, jaką opowiada Suburra 2 jest przetarg na ziemię w Ostii, nadmorskiej dzielnicy Rzymu. Tereny te chce przejąć sycylijska mafia Cosa Nostra, która w tym celu ma posłużyć się swoim człowiekiem w stołecznym mieście – Samuraiem (Francesco Acquaroli). Tak naprawdę to on trzęsie miastem i rozdaje karty. W przetarg uwikłany jest także świat polityki oraz świat Kościoła.
Największym wrogiem są najlepsi przyjaciele
W tej całej intrydze poznajemy trójkę głównych bohaterów, tak różnych od siebie. Aureliano Adami (Alessandro Borghi), syn bossa rodziny Adamich w Ostii. Ma wielkie plany i ambicje, ale cały czas stopowany jest przez swoją rodzinę. Drugim z nich jest Spadino Anacleti (Giacomo Ferrara) aspirujący do bycia „królem cyganów”. Jest to ukrywający swoją orientację gej, którego rodzina pakuje w małżeństwo. I trzeci, Gabriele Marchilli (Eduardo Valdarnini), diler oraz syn policjanta.
Chłopcy spotykają się dzięki… Kościołowi, bo to właśnie orgia dedykowana jednemu z kardynałów Watykanu pozwala im się poznać. Trójka obcych i odległych sobie młodych kryminalistów porywa księdza i szantażuje go w celu zdobycia pieniędzy. Jednocześnie wplątują się oni w wielką intrygę, jaką jest chęć przejęcia terenów w Ostii przez mafię. Chłopcy „odcinają pępowiny” od swoich rodzin i stają się mężczyznami. Tworzą sojusz, który na przestrzeni obu sezonów często ulega przekształceniom. Podobnie jak wszelkie sojusze w tym świecie – nikt tutaj nikomu nie ufa, nikt nawet nie chce zaufać. To świat, w którym wielcy wrogowie z rana wspólnie planują intrygi wieczorem.
Więcej bohaterów, więcej charyzmy
Suburra 2 prezentuje również postaci, które są daleko od kryminalnego świata. Na przykład polityka Amadeo Cinaglia (Filippo Nigro), który ma swoje ideały, rodzinę i ambicje. Wchodzi jednak we współpracę z Samuraiem i w trakcie trwania serialu nieczysta, podziemna gra brew prawu coraz bardziej mu się podoba. Na przestrzeni osiemnastu odcinków możemy zaobserwować wielką przemianę polityka, którego determinacja do osiągnięcia celu staje się ogromna. W drugim sezonie niczym on już się nie różni od osób, które wcześniej mu groziły. W zależności od położenia zmienia front, podobnie jak jeszcze bardziej dwulicowa Sara Monaschi (Claudia Gerini), księgowa, która pracuje dla Watykanu. Zresztą… kto w tym serialu nie jest dwulicowy?
Każdy bohater spogląda tylko na własne zyski, żeby przeżyć w tym świecie. A może powinienem zadać inne pytanie. Kto z nas tak nie robi? Oczywiście zachowując wszelkie proporcje, bo mam nadzieję, że nie każdy jest tak bezkompromisowy. W drugim sezonie trójka protagonistów staje się jeszcze bardziej charyzmatyczna, a mocną przemianę przechodzi przede wszystkim Aureliano – również jeśli chodzi o wygląd. Nieco mniej mamy Gabriele, który wstępuje do policji, gdzie niespodziewanie szybko zdobywa awans za awansem. W każdym razie Gabriele i tak udaje się wstrząsnąć tym sezonem.
Fabuła Suburry 2 nadal dotyczy problemu terenów w Ostii, ale sporo jest także o uchodźcach w Rzymie i wyborach, na których wyniku bardzo zależy wielu poznanym przez nas bohaterom – także tym z Palermo.
Wieczne Miasto w objęciach Suburry
Serial dostarcza nam świetne zdjęcia pięknego Rzymu, co jeszcze lepiej ogląda się po wizycie w Wiecznym Mieście. Ścieżka dźwiękowa serialu również daje radę, jedynie może irytować fakt, że każdy odcinek kończy się tą samą piosenką. Suburra to przedmieścia Rzymu, dzielnica, w której wychowywał się Juliusz Cezar. Miejsce, które zamieszkiwała biedota, gangsterzy, złodzieje i prostytutki.
Aktualnie tym słowem określa się rzymską mafię, która współpracuje z każdą włoską organizacją przestępczą – jak na przykład, w przypadku terenów w Ostii z Cosa Nostrą. Serial Suburra często porównywany jest do Gomorry. Dzieło o neapolitańskiej mafii jest jednak dużo głośniejszą, bardziej huczną produkcją – również pod względem jej rozmachu i akcji. Tutaj uwaga widza jest bardziej skupiona na kulisach polityki i Kościoła, rozgrywkach zza kurtyny. Gomorra jest mocniejsza i wydaje mi się bardziej brudna.
Osobiście jestem większym fanem produkcji traktującej o Neapolu, ale także Suburra 2 ma swoje mocne strony. Z czystym sumieniem polecam drugi sezon, bo choć nieco krótszy od pierwszego, to nadal stoi na wysokim poziomie. Mocne 8/10. I czekam na kolejną serię, bo wszystko wskazuje na to, że powstanie.