Nowy projekt twórcy Silent Hill. Poznaliśmy szczegóły
Inspiracja „grami śmierci”
W opublikowanym niedawno dzienniku deweloperskim Keiichiro Toyama, główny producent pierwszego Silent Hill, Gravity Rusha i Siren, przybliżył nieco, czym będzie jego nowy projekt. Podobnie jak w przypadku wypowiedzi z grudnia zeszłego roku, deweloper nie zdradza konkretów i posługuje się ogólnikami, co na tym etapie produkcji jest to zrozumiałe.
Przede wszystkim w nienazwanym jeszcze horrorze Toyomie bardzo zależy na zawarciu swojej autorskiej wizji, czego nieco mu brakowało podczas pracy dla japońskiego oddziału Sony. Przypomnijmy, że producent Silent Hilla odszedł ze wspomnianej korporacji wraz z Kazunobu Sato (The Last Guardian) i Junya Okurą (Gravity Rush), by założyć Bokeh Game Studio. Ów horror ma również w dużym stopniu nawiązywać do poprzednich dzieł twórcy, a przy okazji wykorzysta motyw “gier śmierci”, znany doskonale fanom mang i anime (Mirai Nikki, Kakegurui, Danganronpa czy mniej psychodelicznie w przepastnej serii Fate).
Brak konkretów odnośnie do wydania
Oznaczać to może, że gra będzie miała kilku głównych bohaterów, a każdy z nich dostanie swoje przysłowiowe pięć minut, w trakcie których zostanie poddany “próbie” lub będzie musiał po prostu walczyć o życie, tak jak miało to miejsce w popularnym Until Dawn wydanym tylko na PlayStation 4.
Dalej jednak nie wiemy, kiedy i na czym zagramy w omawiany horror (w grudniu deweloper wspomniał o 2023 roku jako dacie premiery i koncentracji na pecetach), więc na razie pozostaje nam czekać na kolejne materiały zza kulis, w których głos dostaną również inni deweloperzy pracujący w Bokeh Game Studio.