Czarnobyl – lepszego serialu już nie obejrzycie [RECENZJA]

Grzegorz Ćwieluch Seriale Publikacja: 30.06.2019, 16:37 Aktualizacja: 30.06.2020, 20:11
Czy atom to dobre rozwiązanie problemów klimatycznych? Gdzie kończy się twórcza inwencja, a zaczyna nazbyt dramatyczne granie tragedią i wywoływanie społecznych fobii? Co sądzą o produkcji HBO specjaliści od tematu? Recenzja Czarnobyla to coś więcej niż tylko zachwyt nad świetnym dziełem.
czarnobyl hbo go
63 Udostępnień

Dobry horror z zacięciem edukacyjnym?

Mój bardzo dobry ziomek (jeszcze z czasów szkolnej świetlicy w podstawówce) stwierdził, że Czarnobyl ogląda się jak dobry horror. Nie jak coś cienkiego klasy B, oglądanego dla beki. Ten serial odbiera się jak horror naprawdę dobry. Wszystkie te niby senne sceny, gdy nieświadomi zagrożenia mieszkańcy Prypeci zostają oderwani od swoich zwyczajowych, życiowych czynności przez wypadek w Elektrowni.

Przypomina mi się odcinek Airwolfa traktujący o promieniowaniu. Liczniki geigera, stroje z wbudowanymi maskami tlenowymi i lęk przed niewidzialnym mordercą. Tak pierwszy raz do mojej świadomości dotarło jaki impakt na środowisko ma człowiek i progres cywilizacyjny.

czarnobyl hbo go

Stosunkowo niedawno HBO opublikowało ostatni już odcinek smutnej i strasznej opowieści, którą napisało życie. Precyzyjniej można by rzec, że napisało ją gargantuiczne zapotrzebowanie energetyczne populacji ziemi. Serial jest tym bardziej na czasie, gdyż atom jawi się dla wielu rozwiązaniem problemów związanych z emisją gazów cieplarnianych. Czarnobyl jest naturalnym katalizatorem prowokującym do dyskusji na temat atomu i jego zastosowania jako źródła energii.

Klimat i atom

Można się było spodziewać tego, że zimnowojenny klimat nie będzie jedynym klimatem jaki będzie się pojawiał w dyskusjach na temat tego serialu. Sam scenarzysta Czarnobylu jest zdania, że atom może być jednym z głównych źródeł wyjścia z kryzysu klimatycznego. Pewnie jesteście tym faktem nieco zdziwieni skoro zrobił film, który opowiada o tragedii czarnobylskiej. No cóż – każdy może odnieść takie pierwsze wrażenie, że Luke Hall chce odstraszyć od atomu.

czarnobyl hbo go

Gdy jednak w ostatnim odcinku dowiadujemy się o szczegółach wersji wydarzeń umieszczonej w serialu, dostajemy pełen obraz jaki scenarzysta maluje przed widzami. Zawiódł czynnik jak zazwyczaj ludzki, ale w tym wypadku była to też niewydolność systemu – efekt zimnej wojny. Loty w kosmos, lądowanie na księżycu i ujarzmianie atomu. Nie zapominajmy, że elektrownie wytwarzały też potrzebny w Wyścigu Zbrojeń pluton. Według scenariusza serialu zawiodły budżetowe rozwiązania, które są tutaj emanacją niewydolności systemu. Oczywiście wady konstrukcyjne są skrzętnie utajnione przez KGB.

Taka wersja wydarzeń zdaniem Luke’a Halla doprowadziła do czarnobylskiej tragedii. Rosjanie już zapowiedzieli, że przedstawią narrację zgoła odmienną w swojej serii na temat Czarnobyla. Ciekaw jestem, czy będzie to tylko próba wybielenia czynnika ludzkiego i totalitarnego wpływu wojny wizerunkowej, który zawinił według twórców serialu HBO.

Gorący wybuch, zimna wojna

Wspomniałem wcześniej o zimnej wojnie. Serial oddaje świetnie ponury klimat tamtych lat. Nasi rodzice i dziadkowie żyli w tamtych czasach, a niektórzy z was pewnie pamiętają je mniej lub bardziej. Część z was widziała tamte czasy na własne oczy, a większość zna je pewnie z pożółkłych zdjęć w czerni i bieli lub sepii.

czarnoskory w czarnobylu

Pierwszą reakcją na katalizowane przez Czarnobyl pytania, którą zaobserwowałem w mediach, był wywiad z prof. Zbigniewem Jaworowskim zamieszczony na łamach Polityki. Po obejrzeniu ostatniego odcinka serii na HBO wywiad  z atomistą poraził mnie relatywizmem i bagatelizowaniem tragedii. Szybko jednak ostudziłem swoje emocje i zacząłem zastanawiać się, czemu ten pamiętający czasy Czarnobyla naukowiec przyjmuje taką a nie inną optykę tej tragedii.

Jak ugryźć w głowie fakt, że polski specjalista z PRL mówi o 31 ofiarach, a książka Swietłany Aleksijewicz (na której w wielu wątkach bazuje serial) wiąże wybuch reaktora z tysiącami ofiar. Czemu niektórzy naukowcy trzymają się oficjalnych danych z Moskwy i podważają tezę o powikłaniach nowotworowych związanych z wyciekiem promieniowania z uszkodzonego reaktora? Ten fakt zostawia szerokie pole do spekulacji, ale wrócimy do niego później.

Czarnobyl HBO – nieco przerysowany obraz katastrofy

Strach ma wielkie oczy. Wiele wątków przedstawionych w serialu jako fakty w rzeczywistości to mity lub niedopowiedzenia. Po pierwsze, Valery Legasow nie zdradził prawdy podczas procesu na temat wady reaktorów RBMK. Nie doszło do kłótni między Diatłowem a nim na sali rozpraw. Odezwali się tylko dwa razy, zapytani o szczegóły.

Czarnobyl

Diatłow w rzeczywistości nie był tak demonizowany i twierdził do końca życia, że to wadliwa konstrukcja doprowadziła do tragedii. Co ciekawe, u schyłku ZSRR duża część opinia publicznej stawiała jego uwięzienie jako kolejny przykład kreowania kozła ofiarnego wyznaczonego przez władzę. W rzeczywistości nie miał tak diabelnego, psychotycznego wyglądu i usposobienia co aktor oraz postać malowana przez scenarzystów.

Do wypadku z helikopterem zahaczającym o dźwig doszło dawno po tym gdy reaktor został ugaszony. To faktycznie skok na dramatyzm scenarzystów. Niestety do basenu z pustą wodą.

Co z Ulaną Khomyuk?

Ulana Khomyuk to fikcyjna postać. W rzeczywistości jej dociekania realizował kolektywnie zespół bardziej wykwalifikowanych i kompetentnych naukowców od Legasowa, który w istocie był chemikiem fizycznym. W połączeniu z faktem, że nie zdradził tajemnicy na temat reaktora, scenarzyści pokazali go w fałszywym świetle. Możemy spekulować, że fakt, że trzymał prawdę dla siebie, doprowadził do ogromnych wyrzutów sumienia, a potem do samobójstwa, które miało miejsce w rzeczywistości.

czarnobyl hbo go emily watson

Co do wyboru postaci Ulany Khomyuk również możemy spekulować. Możliwe, że scenarzyści chcieli oddać hołd autorce powieści, na której oparto wiele wątków serialu. Czarnobylska Modlitwa Swietłany Aleksijewicz opowiada o autentycznych, tragicznych losach strażaka i jego żony. Tu również wkradł się przekoloryzowany dramatyzm, bo żona strażaka nie wchodziła za zasłonkę – wystarczyło to jednak, by została mocno napromieniowana.

Złośliwi powiedzą, że scenarzyści mogli chcieć po prostu uniknąć modnych dziś zarzutów o brak silnych postaci kobiecych i dlatego umieścili postać Ulany Khomyuk. No cóż – może w myśl porzekadła wilk syty i owca cała udało im się pogodzić ten postulat z oddaniem hołdu dociekliwej pisarce.

Recenzja serialu Czarnobyl – podsumowanie

Na początku wspomniałem, że mój znajomy opisał swoje odczucia względem serialu jako wrażenia po konsumpcji dobrego horroru. Musimy pamiętać, że mamy do czynienia z rozrywką, a ta zbija kapitał na oglądalności. Niektóre wątki w serialu są przekoloryzowane. Co bardziej wrażliwi określą ten fakt jako cyniczny i będą oburzeni. Mają do tego prawo. Z drugiej jednak strony zimny, naukowy sceptycyzm prof. Jaworowskiego po obejrzeniu serialu przeraża jeszcze bardziej.

czarnobyl lepszy niz gra o tron hbo go

Niestety, nie takiej narracji spodziewalibyśmy się ze strony specjalisty po obejrzeniu serialu HBO. Do dziś naukowcy spierają się o faktyczną ilość ofiar i jej rzeczywisty impakt na zwiększenie zachorowalności na nowotwory. Podobno odnotowano jedynie wzrost zachorowań na nowotwór tarczycy, ale przeciwnicy od razu odpowiadają, że w tamtych latach zanotowano je również w miejscach, gdzie promieniowanie nie dotarło. Z drugiej jednak strony jaką mamy pewność, że Związek Radziecki nie tuszował i nie podawał fałszywych statystyk jak w innych przypadkach, które uwieńczyła katastrofa w Czarnobylu?

Technologia atomu jest coraz bardziej stabilna i może pozwolić ludzkiej cywilizacji zaspokajać jej potrzeby energetyczne w obliczu zmian klimatycznych. Potrzeba nam jednak uczciwej, publicznej debaty na temat atomu, bez traktowania laików z góry przez specjalistów. Większej dozy zrozumienia wobec obaw społeczeństwa i nieco więcej pokory w obliczu tragedii.

Obawiam się jednak, że o ile Czarnobyl pozostawia bardzo wartościowy z punktu widzenia opinii publicznej impuls do dyskusji o atomie i jego przyszłości, to niestety na poważną dyskusję o aktualnym postępie technologicznym w tym temacie możemy liczyć dopiero kiedy Japończycy rozliczą się z wypadkiem Fukushimy podobnym serialem lub filmem.

Zobacz także:
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments