Epizody, które zdefiniowały Hellboya
Historie, które zdefiniowały czerwonego diabła
Rysunek zaczął ewoluować do pomysłu na supergrupę o wyjątkowych osobnikach, posiadających nadludzkie moce i rozwiązujących paranormalne zagadki. Tak narodził się znany nam już Hellboy, agent terenowy Biura Badań Paranormalnych i Obrony.
A oto historie, które zdefiniowały czerwonego diabła.
Hellboy – najlepszy na świecie badacz zjawisk paranormalnych
Jedna z dwóch czteroplanszówek stworzonych we współpracy z legendą branży, Johnem Byrnem. Obie historie stworzono w celach promocji debiutującego bohatera, ta akurat ukazała się w roku poprzedzającym debiut serii w publikacji Dark Horse’a, przygotowanej na konwent w San Diego.
Objętość czterech plansz nie pozwoliła na rozwinięcie fabuły, ale komiks jednak sugeruje coś, czego czytelnicy mogli się spodziewać w bliskiej przyszłości. Oto Hellboy trafia na opuszczoną stację benzynową, gada do siebie, spotyka parchatego kundla, który okazuje się być egipskim bóstwem, następnie wywiązuje się mordobicie, a w kulminacji mamy wybuch. Krótko i na temat. Druga czteroplanszówka szła natomiast ostro w pulpę, bo nasz badacz trafiał na żywy łeb nazisty żyjący i knujący w słoiku oraz na zmechanizowaną małpę
Nasienie zniszczenia
Czyli pierwsza miniseria Hellboya. Poznajemy w niej wyjątkowy sposób, w jaki bohater trafił na ziemię – jako wywołana przez nazistów prowadzonych przez mnicha Rasputina emanacja sił piekielnych, mających wesprzeć Hitlera lub wywołać Apokalipsę. Albo obie te sprawy miały nastąpić równocześnie.
Eksperyment się nie powiódł, a Hellboy trafił do Biura Badań Paranormalnych i Obrony, z którym po kilku dekadach bada sprawę wiekowego rodu żyjącej w zapadającym się dworku usytuowanym na podmokłej wyspie. Sprawa ta okazuje się być powiązana z sekretem jego ziemskich 'narodzin’.
Krótka seria zawiera w sobie praktycznie kompletną receptę mignoli na przygody Hellboya. Są tu paranormalni naziści, lovecrafciańskie bestie, Niewyobrażalnie Złe Zło Z Kosmosu, cięte, choć mało finezyjne one-linery, ostra kreska i kropka Jacka Kirby’ego. Mignola konfrontuje też swojego bohatera z jego mrocznym, piekielnym przeznaczeniem, którego ten nie chce nawet poznać.
Spętana trumna
Pierwszy okres wydawniczy serii obfitował w krótkie formy, wszystkie o bardzo wysokim poziomie. Ta opowieść jest chyba z nich najważniejsza od strony formowania bohatera.
Hellboy po latach trafia do Anglii, w miejsce, gdzie pierwszy raz pojawił się na świecie. Dorosły już badacz analizuje lokację i doświadcza wizji, mówiącej o jego pochodzeniu więcej niż chciałby się dowiedzieć. Okazuje się, iż jego ziemska emanacja nie była tylko efektem nazistowskiego eksperymentu, a paktu z Diabłem i ludzko-demonicznej więzi. Hellboy chcąc-nie chcąc zaczyna się oswajać z faktem, którego nie akceptuje – że jest spadkobiercą księcia piekieł. Pół krwi, ale mimo wszystko bycie następcą zobowiązuje.
Wątek ten będzie się ciągnął przez całą sagę, w trakcie której Hellboy będzie odrzucać swoje dziedzictwo, a kwestia ludzkiego pochodzenia doczeka się dość zaskakującego dopowiedzenia w jednym z ostatnich tomów.
Zdobywca Czerw
Komiks, za który Mignola dostał zasłużoną nagrodę Eisnera, czyli komiksowego Oskara. Historia znowu wraca do wątku paranormalnych nazistów i ich wykraczających poza ziemski padół knowań. Fabuła kieruje bohaterów do austriackiego zamczyska, z którego naukowcy trzeciej rzeszy odpalili w kosmos eksperymentalny obiekt. Dekady po zakończeniu wojny obiekt wraca na ziemię i ma ze sobą nadprogramowego pasażera.
Kolejna w cyklu miniseria ważna jest z kilku powodów. Po pierwsze – w niebanalny sposób operuje nastrojem. Mignola otwiera swoją historię poematem Edgara Alana Poe, by skonfrontować nas z niepojmowalnym dla człowieka bytem w klasycznym stylu Lovecrafta. Klimat budują tu rysunki, kadrowanie, kolory Dave’a Stewarta, a fabułę uzupełnia choćby obecność Homara Johnsona, postaci stylizowanej na pulpowych bohaterów z lat 30-40.
Drugim ważnym elementem jest rola, jaką ten epizod odgrywa w sadze Hellboya. Bohater ma już dość działalności w Biurze, ale też staje się świadom, że musi skonfrontować się ze swoim pochodzeniem. Jeszcze na tę konfrontację nie jest w pełni gotów, ale wie że to droga, którą musi przemierzyć sam. Od tej chwili ścieżki Hellboya i zaprzyjaźnionych agentów z drużyny rozłączają się. Diabeł podejmuje samotny marsz w stronę Apokalipsy.
Placuszki
Dwuplanszowa żartobliwa miniatura uwielbiana przez fanów. Obserwujemy tu młodziutkiego Hellboya, który jako diabelskie dziecko w amerykańskiej bazie wojskowej poznaje tytułowe danie. Nasz bohater, jak to dziecko, jest tu nieco grymaśny, ale uroczy, a krótka historia zahaczająca o najniższe kręgi piekielne pokazuje, w dobitny sposób, że w głębi duszy, pomimo rogów, czerwonej skóry i wydatnej szczęki, Hellboy w głębi jest po prostu postacią na wskroś ludzką. I to właśnie to 'człowieczeństwo’ jest jednym z podstawowych aspektów, tej postaci, za które uwielbiają go fani.