NBA 2K19 [RECENZJA]
NBA 2K19 z szansą na tytuł sportowej gry roku
Cechą gier sportowych jest fakt, że fundamentalne zasady się w nich nie zmieniają. Gdyby Kazimierz Górski trenował koszykarzy, powiedziałby zapewne: „piłka jest okrągła, kosze są dwa”. Twórcy natomiast rokrocznie stawiają czoła wyzwaniu – co wymyślić, by urozmaicić tak prosty z natury sport.
Jednocześnie próbują zachęcić tradycjonalistów ćwiczących koszykówkę, tak jak i komputerowych graczy do sięgnięcia po sławetny tytuł. W porównaniu do piłki nożnej, którą w naszym kraju śmiało można nazwać sportem narodowym, koszykówka należy do niszy. Mimo że każdy wie, kim jest Marcin Gortat, młodzież na WF-ie gra w kosza, a w latach 90-tych z przejęciem oglądaliśmy „Kosmiczny mecz” – przykrą prawdą jest, że w Polsce sport ten nie niesie ze sobą takich emocji jak piłka kopana.
Widoczne jest to również w świecie sportowych gier i szumnym wyczekiwaniu kolejnych odsłon serii FIFA w całej Europie. Sprawa wygląda zupełnie inaczej po drugiej stronie oceanu, gdzie koszykówka jest częścią amerykańskiej kultury. Tak jak poprzednie części, NBA 2K19 ma szansę na zdobycie tytułu sportowej gry roku, ponieważ cieszy się ogromnym zainteresowaniem fanów serii na całym świecie.
Strategiczne decyzje i rozbudowana symulacja
Jeżeli NBA 2K19 po raz pierwszy pojawia się na naszej półce i nie mieliśmy do czynienia z grami tej serii, potrzeba wiele czasu i treningu, by ją okiełznać. Gra stawia na rozbudowaną symulację, w której opanować trzeba nie tylko sterowanie zawodnikami, ale również podstawową znajomość zasad gry w koszykówkę.
Serie sportowe charakteryzują się często tym, iż zdobywanie punktów zależy nie tylko od umiejętności, ale również od szczęścia. W grze NBA 2K19 skupiono się na strategicznym podejmowaniu decyzji przez gracza, który w danym momencie wybiera zawodnika, aby podać mu piłkę i otrzymać punkty. Ponadto początkującym pomoże tryb 2KU, który pozwoli opanować sterowanie oraz poznać podstawowe i zaawansowane ruchy, pozwalające w pełni cieszyć się grą.
NBA 2K19 – rodzaje rozgrywki
Jak przystało na grę sportową, NBA 2K19 poza trybem szkoleniowym posiada wiele innych ciekawych rodzajów rozgrywki takie jak podstawowa, uwielbiana przez amatorów piątkowych wieczorów przy piwie z kolegą – szybka gra. Mamy do wyboru jedną z trzech opcji gotowych drużyn. Pierwszą z nich jest bieżący skład koszykarski, który złożony jest z obecnie grających zawodników drużyn NBA.
Kolejny wariant stanowi zespół klasyczny, zawierający reprezentantów danej drużyny w losowo wybranym okresie jej istnienia. Ostatnią alternatywą jest gra przy pomocy pięciu wielkich gwiazd danego zespołu. Minusem jest klasyfikacja zawodników, czyli losowość, z jaką dobrani zostali w kategorii klasycznej. Przykładowo – zespół klasyczny Chicago Bulls pochodzi z lat ‘85 – ‘86, lecz zespół klasyczny Boston Celtics to przedział ’64-’65.
Użytkownik niestety nie zagra zawodnikami Chicago z lat 60 – można uznać to za nadgorliwość, aczkolwiek panuje tu swego rodzaju bałagan. Poza tym nawiązując do wcześniej wspomnianej mniejszej popularności koszykówki w Europie – nie ma tu możliwości wyboru ligi europejskiej. Oczywiście jeżeli nie mamy kogo zaprosić w piątkowy wieczór, istnieje możliwość skorzystania z gry przez sieć lub rozgrywki z komputerem.
Moja kariera – stwórz swojego bohatera
Jedną z najważniejszych opcji do wyboru jest „Moja kariera”, w której mamy możliwość stworzenia własnego bohatera. Kreując postać decydujemy jaki będzie miała wygląd (występuje bowiem opcja zeskanowania własnej twarzy), ubiór czy umiejętności, które z czasem się rozwijają. Naszym osobistym zawodnikiem przemierzamy również przez fabułę, która kręci się nie tylko wokół NBA G League, ale również Ligi Chińskiej.
Wyraźną zaletą okazuje się być kolekcjonowanie specjalnych kart z zawodnikami z wielu różnych drużyn w trybie „My team”. Dodatek taki maksymalizuje wrażenia i sprawia, że gracz rozkoszuje się nie tylko rozgrywką, ale również samym faktem zbieractwa. Gromadzenie kart sprawia nam frajdę oraz zapewnia rozwijanie umiejętności w grze i formowanie silnej drużyny, którą możemy wykorzystać w dalszej rywalizacji.
Grafiką można być zafascynowanym. Animacja postaci jest płynna, sportowcy wyglądają niebywale realistycznie. W czasie zatrzymania rozgrywki przy zbliżeniu kamery można podziwiać każdy szczegół, w tym grymasy, krople potu na twarzach czy zagięcia na koszulkach zawodników. Jedyne do czego można mieć pretensje to przerywniki filmowe, w których nie zostało zastosowane CGI, co daje lekko archaiczny efekt. Stworzone w ten sposób sceny sprawiają wrażenie szczególnie uproszczonych.
A jak sprawdza się ścieżka dźwiękowa?
Na uwagę zasługuje ciekawa ścieżka dźwiękowa, za którą odpowiedzialny jest ceniony raper i producent muzyczny Travis Scott. Artysta wymieszał gatunki, dzięki czemu każdy będzie w stanie znaleźć piosenkę, która trafi w jego gust muzyczny. Wybór utworów jest duży, pojawiają się takie zespoły jak Migos, BROCKHAMPTON, Fall Out Boy czy artyści jak Toro y Moi lub Bruno Mars. Od raperów począwszy, poprzez rock, a na popie kończąc.
Przy całej swej złożoności i dużej dynamice NBA 2K19 to bardzo przyjemna gra, która zapewnia wiele godzin rozgrywki zarówno samemu jak i z przyjaciółmi. W konsekwencji jesteśmy w stanie poczuć ducha amerykańskiej koszykówki we własnym domu.
Dzięki NBA 2K19 mamy możliwość obcować z koszykówką dużo częściej, ponieważ gra wciąga nas w wir klimatu tego pasjonującego sportu. Począwszy od takich drobiazgów jak roztańczone dziewoje między kwartami, na przerywnikach w studio K2 i komentującym w nim Shaquille O’Neal’u, Kennym “The Jet” Smith’em i Ernie Johnsonie kończąc. Kiedy patrzę na moją sześcioletnią siostrzenicę, która gra w NBA 2K19 i mimo że nie trafia do kosza ani razu ma ogromną frajdę z gry, wnioskuję, że warto ją kupić.
Plusy:
Dopracowana graficznie
Ścieżka dźwiękowa
Doskonały symulacyjny silnik
Rozbudowany tryb kariery
Minusy:
Mikropłatności
Może być zbyt wymagająca dla nowych graczy
Brak znaczących zmian względem NBA 2K18
Nasza ocena: 8/10
Grę sprawdziliśmy na konsoli PlayStation 4.Michał Weiss
Grę do recenzji udostępnił wydawca tytułu w Polsce - firma Cenega.
Ocena redakcji 8 / 10