Spider-Man opuszcza MCU. Przez spór Disneya i Sony
Co dalej z Spider-Manem?
W tym tygodniu Spider Man: Far From Home stał się najbardziej kasowym filmem Sony w historii. Nie miało to jednak wpływu na trwający od tygodni spór Disneya i Sony.
Obecnie trwają prace nad dwoma kolejnymi filmami z człowiekiem-pająkiem. Ich reżyserem będzie Jon Watts i zagra w nich oczywiście Tom Holland, ale Kevin Feige, producent wszystkich filmów z serii MCU, nie będzie mieć z nimi żadnego związku. A to właśnie on zdaje się być tym czynnikiem, który sprawia, że każdy z filmów Marvela staje się kasowym sukcesem.
O co pokłócił się Disney i Sony?
Jak można się domyślić potężne korporacje pokłóciły się oczywiście o pieniądze. Disney chciał mieć 50 proc. udział w zyskach i finansowaniu przyszłych filmów z Spider-Manem. Zaproponowane przez nich porozumienie mogłoby zostać rozszerzone o pozostałe postacie z Spider-Versu, takie jak na przykład Venom. Sony nie wyraziło na to zgody. Korporacja uważa, że poradzi sobie bez pomocy Kevina Feige’a.
Spider-Man jest najbardziej dochodową serią Sony i nie chcą się nią dzielić. Wszystko, co Sony mogło zaproponować Disneyowi, to dotychczasowe porozumienie, czyli 5 proc. zysków z dnia otwarcia. To „zaledwie” kilkadziesiąt milionów dolarów od filmu.
Nie trzeba było długo czekać na reakcje fanów na wydarcie Spider-Mana z MCU:
me watching Sony take away Spider-Man 3 on a cliffhanger : pic.twitter.com/3VahMdefFS
— ᴋᴇɴᴅᴇʟʟ🕸 (@DaKendellFire) August 20, 2019