Switched. Będziesz mnie kochał, nawet jeśli przestanę być sobą? [RECENZJA]
Switched, czyli o dyskryminacji z powodu brzydoty
Każde chce być atrakcyjny. Lubimy czuć się dobrze w swoim ciele, jednak zazwyczaj bywa tak, że różnie nam to wychodzi. Dopóki po prostu mamy kompleksy, to jakoś sobie z tym radzimy. Problem pojawia się w momencie, kiedy te negatywne przekonania na swój temat zaczynają utrudniać nam kontakty społeczne.
Jedna z głównych bohaterek Switched, Zenko Umine, to jeden wielki (dosłownie), chodzący kompleks. Nie jest atrakcyjna. Jednak zamiast o siebie zadbać, woli zazdrościć ładniejszym od siebie dziewczynom i nienawidzić wszystkich dookoła. Jej postawa jest okropna, ale życie nigdy jej nie rozpieszczało. Zenko nie miała szans zaznać czyjejkolwiek akceptacji. Po części dlatego, że jej cechy fizyczne są odpychające, a po części dlatego, że nigdy nie pozwoliła innym się do siebie zbliżyć. Prawdopodobnie była zbyt przerażona tym, że ktoś jeszcze bardziej mógłby ją oceniać.
Umine znajduje sposób na to, żeby zamienić się ciałami z ładną, miłą i popularną Ayumi Kohinatą. Dlatego pewnego dnia Ayumi budzi się w szpitalu i jedyne co pamięta, to to, że widziała, jak Zenko popełnia samobójstwo. Chwilę później przeżywa szok, gdy okazuje się, że teraz ona ma ciało brzydkiej koleżanki oraz że tamta zagarnęła dla siebie piękne i atrakcyjne ciało Kohinaty.
Co to znaczy “być sobą”?
Ayumi zdaje sobie sprawę, że nikt jej nie uwierzy. Zamiana ciał – to brzmi absurdalnie. Dlatego przestaje próbować udowodnić swoim przyjaciołom, kim jest, i sama postanawia znaleźć sposób na odzyskanie swojego ciała. Umine jej unika, a Ayumi coraz dotkliwiej odczuwa alienację społeczną spowodowaną brzydotą. Zaczyna rozumieć Zenko i poznaje szkolną codzienność z zupełnie nowej, gorszej perspektywy. Pewnego dnia jednak coś się zmienia – ktoś zaczyna normalnie rozmawiać z Ayumi uwięzionej w ciele Umine. Następuje przełomowy moment, w którym okazuje się, że najbardziej odpychająca jest wewnętrzna brzydota, a powierzchowność jest najmniej znacząca.
Mimo że brzydka Zenko ma teraz wszystko, czego chciała: popularność, piękno, miłe przyjaciółki i wymarzonego chłopaka, to ewidentnie sobie z tym nie radzi. Ludzie zaczynają się od niej odsuwać – a ona tego nie rozumie: przecież jest piękna, to powinno wystarczyć! Za to Ayumi jako brzydka dziewczyna szybko radzi sobie z sytuacją i zaczyna zyskiwać przyjaciół na nowo. Jest sobą i samo to przyciąga do niej ludzi. Mimo tego, że sama do końca nie wie, co to znaczy być sobą.
Poetyckość w Switched
Manga zawiera w sobie kilka poetyckich elementów. Znajdziemy je w panelu autorki, który kilka razy pojawia się w tomiku. Shiki Kawabata zwraca się tam do czytelników, dopowiadając i wyjaśniając niektóre kwestie. Dzięki temu panelowi możemy poznać podtytuły rozdziałów, które zostały usunięte w wersji tomikowej, ale które oryginalnie były umieszczane podczas publikacji mangi w miesięczniku. A szkoda, bo są naprawdę piękne! Oto niektóre z nich:
- Będziesz mnie kochał, nawet jeśli przestanę być sobą?
- W tych oczach widzę jedynie prawdziwą ciebie.
- Rozgwieżdżone niebo, które tamtego dnia było na wyciągnięcie ręki, teraz jest już daleko.
Ponadto choć w polskiej wersji manga otrzymała po prostu tytuł Switched, to oryginalny tytuł Sora Wo Kakeru Yodaka oznacza “Lelek szybujący w przestworzach”. Lelek to nocny ptak, który przez wiele osób uważany jest za brzydkiego.
Switched od strony wizualnej
Obwoluta mangi ma cudne, pastelowe kolory i tło świetnie oddające rozgwieżdżone niebo. Kreska jest przyjemna dla oka, ale nosy postaci są dziwne. Ukazywane z profilu są zawsze zbyt spiczaste i nieproporcjonalne w stosunku do reszty twarzy.
Dotyczy to każdej postaci poza Zenko Umine (jej ciałem). Ta postać po prostu jest brzydka, bo taka ma być. Autorka na tyle dobrze oddała brzydotę Umine, że na tej bohaterce nie chce się zawieszać wzroku dłużej niż to konieczne.
Switched – czy warto sięgać po tę serię?
Pierwszy tom zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po kolejne części z serii. Sora Wo Kakeru Yodaka ma tylko trzy tomy, więc ma ogromną szansę opowiedzieć krótką, dobrą i konkretną historię, a przede wszystkim być opowieścią nieprzegadaną (ot, problem tasiemców mangowych).
Widać, że Shiki Kawabata miała konkretny pomysł na Switched, dzięki czemu teraz możemy przeczytać coś naprawdę ciekawego. Może nie odkrywczego w głównym motywie, ale na pewno dobrze odnajdującego się w nurcie wszystkiego, co dotyczy zamiany ciał. Premiera drugiego tomu Switched już 23 października!
Gatunek/tematyka: school life, okruchy życia, romans, shoujo, dramat, supernatural
Autor: Shiki Kawabata
Data wydania: 23 sierpnia (I tom)
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Cykl: Switched
Wydawca: Waneko