Werewolf: The Apocalypse – Earthblood. Studio Cyanide udostępniło gameplay
Gameplay Werewolf: The Apocalypse – Earthblood już dostępny
Studio Cyanide pokazało fragment rozgrywki ze swojej najnowszej produkcji. Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy fanom tabletop Werewolf: The Apocalypse, to fakt, że gra korzysta tylko z trzech z pięciu form dostępnych Garou (wilkołakom). Z wiadomych przyczyn uproszczenia rozgrywki, a także kwestii realizacji ambitnego projektu przełożenia mechaniki W:A na język gier komputerowych, zrezygnowano z form: Glabro i Hispo. Pozostały nam zatem: Lupus, Homid i Crinos.
Lupus to forma wilka, która pozwala szybko przekradać się między przeciwnikami. Usprawnia także podróżowanie. Homid to człowiecza forma, w której to korzystamy z manualnych możliwości kciuka przeciwstawnego. W tej formie Cahal będzie wchodził w interakcje z NPC, skradał się i likwidował przeciwników po cichu (również za pomocą kuszy). Crinos to forma nieokiełznanej furii Garou. Wilkołacza forma będąca uosobieniem gniewu matki ziemi, a co za tym idzie ostatnia linia jej obrony. Cahal będzie walczył, gdy zostanie wykryty przez wrogów. W tej formie do dyspozycji istnieją trzy style walki tzw. stance. Jej najstraszliwszą wersją jest Crinos w pełnym szale, który jak widać na załączonym gameplayu, po prostu zmiata z planszy przeciwników.
Z kim przyjdzie nam walczyć?
Głównym przeciwnikiem będzie Endron, odnoga Pentexu w sektorze paliwowym. To firma ochroniarska, która ochrania rafinerie i szyby naftowe. Dysponuje mobilnymi exoszkieletami oraz najemnikami z różnorodną bronią. Niektórzy z nich są w posiadaniu srebrnych kul, które blokują regeneracyjne zdolności, z których słyną Garou.
Ponadto na klipie z gameplayem widzimy Fomory, czyli zdegenerowane duchy, które zdradziły Gaie i służą Żmijowi (Wyrm). Te złe istoty opanowują niektórych pracowników Endron, ponieważ firma mniej lub bardziej świadomie służy Żmijowi.
A tak w dużym skrócie reagują Garou na chciwość korporacji niszczących ich matkę – Gaię. Cyanide mogłoby jednak darować protagoniście te hipsterskie wąsy na świętego Mikołaja, których zabrakło w poprzednich trailerach. Miejmy nadzieję, że zaistnieje opcja modyfikacji facial hair Cahala.
Czego jeszcze możemy spodziewać się, a czego Cyanide nam nie pokazało? Czy w Werewolf: The Apocalypse – Earthblood w rolach przeciwników pokażą się również Tancerze Czarnej Spirali? Na ile gra będzie cRPG, a w jakim stopniu skradankowo – action – naparzanką? Tego również nie wiemy. W gameplayu pojawiło się kilku NPC, ale jak bardzo w omawianej produkcji rozwinięto wątek plemion, watah i obyczajów, a także interakcji między nimi? To również stanowi tajemnicę. Pozostaje nam jedynie czekać do zaplanowanej na 4 lutego 2021 roku premiery. Być może do tego momentu dostaniemy kolejny zwiastun zdradzający więcej szczegółów.