60 milionów za prawa do Wiedźmina?
Chodzi o zapłatę 60 milionów za prawa do Wiedźmina, które autor… sprzedał spółce lata temu praktycznie za grosze. Teraz jednak chce odzyskać “swoje” pieniądze.
Andrzej Sapkowski chce 60 milionów za prawa do Wiedźmina
Nie jest tajemnicą, że w 2002 roku autor wiedźmińskich przygód popełnił ogromny błąd, sprzedając prawa do swojego dzieła za nieco ponad 30 tys. zł. Jak sam przyznał podczas jednego ze spotkań, podjął decyzje o otrzymaniu jednorazowej kwoty (zamiast procentu ze sprzedaży), ponieważ zupełnie nie wierzył w sukces gry. Cóż, dzisiaj może tylko pluć sobie w brodę, patrząc na wyniki sprzedażowe CDP.
Najwyraźniej jednak Sapkowski ma dość tego, że wszystko dookoła (w tym fani Wiedźmina na wielu eventach, którzy zawsze pytają o gry) przypomina mu o jego złej decyzji. 1 października spółka CDP otrzymała od autora wezwanie do zapłaty „dodatkowego wynagrodzenia”, które opiewa na 6 proc. z zysków. Brzmi łagodnie? Może i tak, dopóki nie podliczymy, że kwota ta w złotówkach wynosi 60 milionów.
”Rażąca dysproporcja między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami” CDP
Pełnomocnicy autora powołują się na art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd”. (…) dość ostrożnościowe podejście i plasujące oczekiwania raczej na minimalnym poziomie, nakazuje przyjąć, że w przypadku wykorzystania utworów naszego Mocodawcy w podstawowych obszarach prowadzonej działalności, tworzących istotę najważniejszych produktów, właściwe wynagrodzenie powinno opiewać na 6 proc. uzyskanych korzyści. Tym samym, nawet odliczając to, co Autor uzyskał do tej pory, jak i jednocześnie uwzględniając wzrost zysków ze sprzedaży w szczególności gry Wiedźmin 3 wraz z dodatkami, uznajemy że roszczenie na tę chwilę opiewa co najmniej 60 mln zł.
Patrząc na to, ile Sapkowski zarobił na sprzedaży Wiedźmina rzeczywiście można pomyśleć o rażących dysproporcjach, jednak trzeba też pamiętać, że autor mógł wybrać inne rozwiązanie. CDP proponowało mu w końcu też odpowiedni procent ze sprzedaży ich produktów, który z pewnością przewyższyłby żądane obecnie 60 milionów za prawa do Wiedźmina.
Czy Sapkowski dostanie od CDP dodatkowe 60 milionów za prawa do Wiedźmina?
Trudno się dziwić spółce, która uznała żądanie Andrzeja Sapkowskiego za bezpodstawne. Mimo to wcale nie jest pewnym to, że autor nie zobaczy dodatkowych pieniędzy. CDP podkreśla, że ich wolą jest utrzymanie dobrych relacji z Sapkowskim. Czy możliwe więc, że spółka zdecyduje się zapłacić 60 milionów za prawa do Wiedźmina? Zapłacić tak, ale nie można raczej mówić o tak wysokiej kwocie, jaka znajduje się w wezwaniu.
Jakby nie patrzeć, jeśli CDP pójdzie Sapkowskiemu na rękę i zapłaci mu mniejsze niż żądane, ale dodatkowe wynagrodzenie – czego robić nie muszą – to autor Wiedźmina i tak będzie w lepszej sytuacji niż obecnie. Nie bez powodu Sapkowski pojawia się w wielu anegdotach jako ktoś, kto naprawdę nie potrafił wycenić swojej pracy i pomyśleć przed podpisaniem umowy. Jeśli ma szansę z tego teraz wybrnąć i odzyskać choć trochę pieniędzy, które miałby w innym wypadku – to dobrze dla niego.
Sapkowski nie zagrozi wynikom giełdowej spółki
Czytelnicy, którzy pamiętają nasz ostatni tekst na temat sytuacji giełdowej CD Projekt, mogliby pomyśleć, że ruch Andrzeja Sapkowskiego mocno uderzył w spółkę. Cena za akcję wynosiła bowiem wtedy 206 zł, a dziś na zamknięciu obrotu było to tylko 190 zł. W podobnie katastroficznym tonie utrzymane są zresztą doniesienia na wielu portalach z branży gier. Ludzi żywotnie zainteresowanych dobrą kondycją CDP pragniemy jednak uspokoić. Żądanie Andrzeja Sapkowskiego opiewające na 60 milionów za prawa do Wiedźmina najprawdopodobniej nie przełoży się znacząco na kurs giełdowy spółki.
Wspaniała sytuacja CDP z końcówki sierpnia i okolic ogłaszania wyników Grupy Kapitałowej już dawno należy do przeszłości. Od uzyskanego wówczas szczytu cena za akcję zdążyła spaść już nawet o 20% i dopiero ostatnie dwa tygodnie przyniosły stabilizację w przedziale 186-193 zł. Nerwowe ruchy inwestorów na wieść o żądaniu AS-a sprawiły, że akcje CDP spadały we wtorkowy poranek nawet o 3,5%, ale koniec końców sytuacja ustabilizowała się około południa. Na zamknięciu giełdowego dnia kurs unormował się na poziomie wyższym niż kończył poprzedni tydzień.
Można więc przypuszczać, że owo mgliste 60 milionów za prawa do Wiedźmina przełoży się w praktyce wyłącznie na jeszcze większy niesmak fanów wobec działań Andrzeja Sapkowskiego.
Treść newsa: Ewelina Zdancewicz-Pękala
Dodatkowe sprawozdanie: Michał Łysiak