Fruits Basket 1-2 [RECENZJA]. Przyjemna lektura o niezwykłej dziewczynie

Michał Małysa Recenzje komiksów Publikacja: 12.11.2019, 16:00 Aktualizacja: 12.11.2020, 17:38
Toru Honda to zwyczajna licealistka, która… mieszka w namiocie. Pewnego dnia ten sekret zostaje odkryty przez niezwykle popularnego ucznia z jej klasy - Yukiego Somę oraz jego kuzyna. Okazuje się jednak, że rodzina Somów także ma swoje tajemnice, które przypadkiem wychodzą na jaw… Co z tego wyniknie? Czy Toru w końcu ułoży sobie życie? Tego dowiecie się sięgając po serię Fruits Basket!
0 Udostępnień

Fabuła Fruits Basket

Toru Honda to bohaterka, która dużo przeszła, ale i tak w każdej sytuacji dosłownie tryska optymizmem. Mimo że straciła ukochaną mamę i mieszka w warunkach naprawdę nieodpowiednich dla dziecka, to wciąż się uśmiecha – jakby żadne złe sytuacje w ogóle jej nie dotykały. Przykładowo już na początku serii Fruits Basket Toru zostaje wyrzucona z domu dziadka i ma sobie “jakoś poradzić”.

Nikt nie zwraca uwagi na to, że przecież to tylko dziewczynka! Dodatkowo Honda traci dach nad głową z powodu, który jest wręcz odrzucający, kiedy myślimy o jego konsekwencjach (uczennicy samotnej mieszkającej w namiocie w lesie). Do dziadka Hondy ma wprowadzić się jego córka wraz z całą swoją rodziną, dlatego starszy pan postanawia gruntownie wyremontować swój dom. Na czas remontu sam planuje wprowadzić się do swojej córki, ale Honda nie ma już takiej możliwości.

Jej dziadek myśli, że dziewczynka bez problemu znajdzie tymczasowe schronienie w domach przyjaciółek, ale Toru nie chce kłopotać bądź co bądź obcych ludzi. Właśnie tutaj widać niezwykły optymizm głównej bohaterki, która z lekkością stwierdza, że po prostu zamieszka sama, znajdzie pracę i… dzięki temu przygotuje się na “trudy dorosłego życia”. Swój plan wykonuje zaledwie przez kilka dni, ponieważ jej sekret szybko się wydaje. Odkrywają go Yuki Soma (kolega Hondy ze szkoły) oraz jego starszy kuzyn. Z kolei Toru przez przypadek odkrywa ich sekret – mianowicie członkowie tej rodziny po przytuleniu przez osobę płci przeciwnej zmieniają się w zwierzęta z chińskiego zodiaku.

Elementy komediowe w Fruits Basket

To bardzo nietypowa przypadłość, o której nikt nigdy nie powinien się dowiedzieć. Na szczęście Honda potrafi dochować sekretu! Dziewczyna przyjmuje więc propozycję tymczasowego zamieszkania w domu Somy, klasowego idola. Otrzymuje tym samym pomoc i jednocześnie pomaga wszystkim innym mieszkańcom domu przez wykonywanie wszystkich prac domowych.

Toru często jest świadkiem wielu kłótni Yukiego i Kyo, czyli dwójki chłopaków, którzy zmieniają się w szczura oraz kota. Mimo więzi rodzinnych Yuki i Kyo się nie znoszą, co prowadzi do wielu komicznych sytuacji. Obserwowanie ich walk to świetna rozrywka. Duża część humoru Fruits Basket opiera się na relacji tych dwóch postaci. To jednak nie jedyne wstawki humorystyczne – seria Fruits Basket ma ich sporo. Dzięki temu to naprawdę dobra lektura!

Fruits Basket 1 i 2 poruszają także kwestie relacji i poczucia własnej wartości

W pierwszym tomie Toru na chwilę wraca do domu dziadka, jednak jest to powrót bardzo nieprzyjemny. Dziewczyna zdążyła przyzwyczaić się do śmiesznego, dziwnego, czasem frustrującego towarzystwa mężczyzn z rodziny Somów i została bardzo niesprawiedliwie potraktowana przez swoją rodzinę, jednak na szczęście ma gdzie wrócić. W tej części historii Kyo daje Toru bardzo ważną lekcję, mówiąc: “Co jest złego w odrobinie egoizmu? (…) Możesz czasami się pożalić lub być samolubna. Nikt ci nie zabrania czuć smutku”. Dla nas jest to oczywiste, dla Toru, która jest bardzo dobrą i bezinteresowną osobą już nie.

Z drugiej strony są też momenty, w których to Toru uświadamia innych bohaterów, że nie powinni mieć zaniżonego poczucia własnej wartości. Yuki Soma bardzo cierpi z powodu tego, że jest tzw. “zodiakiem” i zwierza się z tego Hondzie, podsumowując to smutnym stwierdzeniem “W końcu jestem tym, kim jestem. Nie wyzbędę się swoich kompleksów czy strachu”. W tym momencie Toru daje mu niezbędną motywację i udowadnia, że przecież jest lubianym, sympatycznym chłopcem, za którym szaleje pół szkoły. Czasem trzeba takie słowa po prostu usłyszeć, żeby poczuć się lepiej z samym sobą. Toru Honda instynktownie o tym wie i wzmacnia poczucie wartości “zwykłego szczura”.

Recenzja Fruits Basket 1 i 2 – podsumowanie

Pierwsze dwa tomy Fruits Basket pokazują, że mamy do czynienia z dobrą serią dla raczej młodszych czytelników. W tej mandze nie brakuje humoru, poważnych refleksji oraz warto poprowadzonej fabuły. Seria przedstawia problemy niezwykłych (dosłownie) bohaterów oraz typowe szkolne problemy nastolatków.

Kreska zastosowana w Fruits Basket jest przyjemna dla oka, ale zdradza jednocześnie, że mamy w rękach starą serię. Fruits Basket ma już w końcu dobre dwadzieścia lat. Współpółcześnie raczej rzadko można spotkać taki styl kreski. Jest on na tyle specyficzny, że chyba najłatwiej jest go porównać do klimatu dzieł Clampu. Nie jest to oczywiście dokładnie to samo, ale podobieństwo do kreski z np. Card Captor Sakura jest widoczne.

Warto podkreślić, że Fruits Basket 1 i 2 to naprawdę grube mangi. Zawierają w sobie w końcu po dwa oryginalne tomy! Jest więc co czytać. Warto sięgnąć po Fruits Basket i sprawdzić, czy ta seria jest dla nas.

Gatunek/tematyka: school life, supernatural, komedia, komedia romantyczna, shoujo
Autor: Natsuki Takaya
Data wydania: 28 października (II tom)
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Cykl: Fruits Basket
Wydawca: Waneko

Zobacz także:
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments