Gears 5 bez irytujących mikropłatności? Nie do końca…
Gears 5 wyląduje na półkach jeszcze we wrześniu
Gears of War to jedna ze sztandarowych produkcji ekskluzywnych Microsoftu i podczas prezentacji firmy na targach E3 bardzo ucieszyła nas wiadomość, iż premiera Gears 5 zapowiedziana jest na wrzesień. Kolejną odsłonę serii trzecioosobowych strzelanek mieliśmy również okazję zobaczyć w akcji dzięki materiałom przygotowanym przez serwis IGN.
Nowy tryb gry Escape zapowiada się niesamowicie rozrywkowo, jednak wielu graczom zdecydowanie bardziej przypadnie do gustu inna nowinka. Twórcy gry zdecydowali, że Gears 5 pozbawione zostanie irytujących mikropłatności oraz innych zabiegów służących do wyciśnięcia z graczy ostatnich oszczędności. A tak przynajmniej sugerują, choć realia wyglądają nieco inaczej.
Co oznacza brak irytujących mikropłatności w Gears 5?
Przekaz twórców jest z pozoru klarowny i niezwykle lapidarny – w tej odsłonie nie uświadczymy ani Gear Packs, ani Season Passa. Co dokładnie obiecują twórcy?
- Żadnego Season Passa. Sezonową zawartość typu „exclusive” będzie można zdobyć w całkowicie nowym systemie Tour of Duty, który za codzienne granie czy wykonywanie odpowiednich zadań pozwoli na zdobycie dodatkowych przedmiotów.
- Żadnych Gear Packów. Paczki losowych przedmiotów przyznawane będą w ramach Supply Drops, „zarabianych” przez graczy za każdą chwilę spędzoną z grą.
- Mapy DLC będą darmowe w przypadku prywatnej gry oraz matchmakingu.
- W przypadku nabywania cyfrowych produktów związanych z grą zawsze będziemy wiedzieli, co dostaniemy. Nie ma mowy o żadnej losowości, a w sklepiku gry nie znajdą się przedmioty, których nabycie dawać ma przewagę w walce z przeciwnikiem, który pieniędzy nie wydaje.
Brzmi to zbyt dobrze, aby było prawdziwe? Cóż, wszystkie te deklaracje wydać mogą się o wiele mniej optymistyczne, kiedy dochodzimy do końca notki opublikowanej na oficjalnym blogu deweloperów. Wspominają tam oni o płatnej opcji Boost, która pozwoli na przyspieszenie postępów nie tylko w trybach Escape oraz Horde, ale również w zwyczajnej grze wieloosobowej. Co więcej, mowa tu również o podwójnym przyspieszeniu postępów w ramach Supply Drops.
Oznacza to, że mimo deklaracji o braku irytujących mikropłatności, i tak najprawdopodobniej faworyzowani będą gracze wykładający pieniądze na stół. Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby punkty doświadczenia oraz przedmioty z Supply Drops zdobyte dzięki opłatom w ramach opcji Boost nie wpłynęły znacząco na rozgrywkę.
Źródło: Gears of War – strona oficjalna. Grafika: materiały prasowe.