Herezja miłości II od Waneko [RECENZJA]

Michał Małysa Recenzje komiksów Publikacja: 9.01.2019, 11:30 Aktualizacja: 9.01.2019, 11:30
Aniołowie Zbrodni i Siedmiu Książąt i Tysiącletni Labirynt to nowości od wydawnictwa Waneko, które spodobają się wszystkim fanom klimatu zagrożenia i ucieczki. Nie zapominajmy jednak, że czasem niebezpieczeństwo jest tuż przy nas - tak jak w przypadku Yoshino z Herezji miłości. To nieźle pokręcone historie!
Aniolowie zbrodni
0 Udostępnień

Herezja miłości tom II

Czy demon może mieć serce? Teoretycznie nie ma o tym mowy, ale w praktyce w Belialu coś się zaczyna zmieniać. Nie stał się jeszcze miłym chłopakiem z sąsiedztwa, ale powoli zaczyna odkrywać coś takiego jak wyrzuty sumienia. Yoshino nie zdaje sobie sprawy z wpływu, jaki wywiera na demona, zresztą nie mogłaby – jest zbyt młoda, naiwna i ma głowę nabitą idealistycznymi przekonaniemi o miłości. Jednak gdyby nie jej naiwna postawa wobec życia i ludzi, Belial nie miałby szansy zacząć procesu metamorfozy swojego charakteru. A nikt nie daje pewności, że ta dojdzie do końca. W końcu to demon, a demony rządzą się swoimi pokusami i ludźmi na pokuszenie.

Klimat historii w drugim tomie pozostaje niezmienny, mamy w nim też coraz odważniejsze sceny seksualne. Tak jak opisywałam w recenzji pierwszego tomu, Herezja miłości to historia dla tych, którzy w mangach szukają erotyki i romansu oraz subtelnej kobiecej kreski. Jest ciekawie, ale mam lekkie obawy, że Herezja zmierza do końca pt. “demon się zakochał i teraz będzie dobry”. Nie oznacza to, że będzie to zły koniec, bo i takie opowieści są potrzebne. Pieprzny koniec (i tu nie mówię już o erotyce), wybuchowy, z dosadnym i niebanalnym zakończeniem byłby tu wisienką na torcie – ale czas pokaże, jak to się potoczy w kolejnych tomach.

Gatunek/tematyka: dramat, seinen, supernatural, romans, erotyka, 18+
Autor: Moriyama Ena
Data wydania: 13 grudnia 2018 r.
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Cykl: Herezja miłości (tom II)
Wydawca: Waneko

Nasza ocena 7/10

Herezja milosci - obwoluta

Aniołowie Zbrodni [tomy I-III]

Seria Aniołowie zbrodni bazuje na wydanej kilka lat temu prostej grze na PC i Nintendo Switch – Angels of Death. Historię powstania mangi można przeczytać bezpośrednio w niej – autor odpowiada w Aniołach na pytania czytelników dotyczące serii. Trzeba przyznać, że manga pod wieloma względami pozostawia swój pierwowzór daleko w tyle.

Do sięgnięcia po ten tytuł, który dotychczas ukazał się w Polsce w trzech tomach, zachęcił mnie poruszany w niej motyw dziwnego więzienia i ucieczki, podczas której trzeba mocno kombinować, żeby przetrwać. Początkowo skojarzyło mi się to z filmami typu Circle czy Tau (oba dostępne są na Netflixie), ale już pierwsze strony mangi pokazały mi, że to historia zupełnie innego rodzaju.

Znaczącą różnicą jest przede wszystkim główna bohaterka. Podczas gdy postacie w tego typu opałach walczą o to, żeby przeżyć, to w tej opowieści trzynastoletnia Rachel ma zupełnie inny cel. Walczy, żeby zginąć, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Dziewczyna budzi się w piwnicach opuszczonego budynku i stopniowo przypomina sobie, kim jest i co jej się przydarzyło. Szuka wyjścia z dziwnej pułapki, ale zadania nie ułatwia jej fakt, że na każdym piętrze musi uciekać przez przypisanym do niego mordercą. O ile sami psychopaci są straszni, to z pewnością sama Ray też jest mocno creepy. Ale o tym możecie przekonać się sami, sięgając po tę wciągającą i niepokojącą serię.

W tej mandze dużo się dzieje, co oddają dobrze narysowane kadry. Charaktery postaci są spójne, logiczne i dobrze dopasowane… do swoich pięter. Postawa Ray czasem mocno przeszkadza, choć jej zachowanie jest podyktowane pewnymi przeżyciami, które miały miejsce jeszcze przed trafieniem na piętro B6. Domyślam się, w jakim to wszystko zmierza kierunku i co może czekać bohaterów na ostatnim piętrze… I jeśli będzie tak, jak sądzę, to tym bardziej Aniołowie zbrodni zasługują na uwagę!

Niemniej jednak nie jest to historia dla kogoś, kto od głównej bohaterki oczekuje waleczności, przynajmniej patrząc na to na podstawie pierwszych trzech tomów. Jestem ciekawa, jak dalej zostanie poprowadzony ten wątek i co się stanie, kiedy Zack i Ray wreszcie wyjdą z budynku…

Premiera czwartego tomu Aniołów zbrodni zaplanowana jest na 1 lutego 2019, a kolejne tomy mają się pojawiać co dwa miesiące.

Gatunek/tematyka: akcja, dramat, horror, tajemnica, psychologiczny
Autor: Kudan Nazuka, Makoto Sanada
Data wydania: 30 listopada (tom III)
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Cykl: Aniołowie Zbrodni [tomy I-III]
Wydawca: Waneko

Nasz ocena: 9/10

aniolowie-zbrodni-4

Siedmiu Książąt i Tysiącletni Labirynt

To propozycja dla fanów pięknych chłopców w opałach, czyli typowego bishounen. Siedmiu książąt zostaje zamkniętych w tajemniczym, tysiącletnim labiryncie. Budynek jest śmiertelną pułapką, a każde poruszenie się może uruchomić ukryte zabójcze mechanizmy. W takich warunkach siedmiu bohaterów dochodzi do wniosku, że ich zadaniem jest wybór przyszłego cesarza. Wygra wybrany spośród nich albo po prostu ten, który przeżyje.

Świetnie się czyta tę historię, a jeszcze przyjemniej podziwia się subtelną kreskę autora i delikatną urodę siedmiu książąt. Na uwagę zasługuje też dobra czytelność Książąt. Częstym problemem mang jest to, że po przetłumaczeniu ich na język polski kwestie postaci ledwo mieszczą się w dymkach. Przez to czcionka jest zmniejszana i żeby w ogóle zobaczyć niektóre kwestie trzeba się dobrze przypatrzeć. Fabuła Siedmiu Książąt jest wciągająca, postacie charakterystyczne, a to sprawia, że nie mogę się doczekać kolejnych części tej mangi.

Gatunek/tematyka: akcja, dramat, fantasy, tajemnica, bishounen
Autor: Haruno Atori, Yu Aikawa
Data wydania: 28 listopada 2018
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Cykl: Siedmiu Książąt i Tysiącletni Labirynt
Wydawca: Waneko

Nasza ocena: 9/10

Siedmiu ksiazat i tysiacletni labirynt

Mangi do recenzji udostępniło nam wydawnictwo Waneko.

Zobacz także:
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments