Manchester United i PES 2020. Czy to pomoże Konami?
Przed nowym PES-em trudne wyzwanie
O tym, jak trudne wyzwanie stoi przed Konami w związku z premierą Pro Evolution Soccer 2020 (a właściwie i oficjalnie – eFootball PES 2020), świadczy nie tylko przeszłość. Kiepskie wyniki sprzedażowe PES-a 2019 czy nikłe zainteresowanie darmową wersją gry nie są najlepszą podstawą do budowy nowej potęgi, jednak jeszcze gorsza od ubiegłorocznych porażek wydaje się teraźniejszość.
Bez żadnego echa przeszedł bowiem zwiastun PES-a 2020, co jest sporym ewenementem. Wcześniej fani piłki, nawet jeżeli i tak wybierali ostatecznie konkurencyjny produkt EA Sports, choć troszkę interesowali się produktem Konami. Wydaje się, że obecnie graczy wierzących w przyszłość serii Pro Evolution Soccer policzyć można na palcach jednej ręki doświadczonego drwala, a to może okazać się o wiele większym zagrożeniem niż ewentualny marny poziom produkcji. Być może zmieni to współpraca z Manchesterem United, którą zdecydowała się nawiązać japońska firma.
Czy Manchester United pomoże PES-owi 2020?
Konami ogłosiło, że do klubów wspierających długoterminowo gry z serii Pro Evolution Soccer dołączył właśnie Manchester United. Oznacza to, że w eFootball PES 2020 ujrzymy dokładnie odwzorowany stadion Old Trafford oraz sylwetki wszystkich graczy pierwszego składu. Co więcej, wciąż kojarzony z Czerwonymi Diabłami były piłkarz David Beckham dostępny będzie jako Legenda, a ambasadorem nowej odsłony serii zostanie wschodząca gwiazda United, Scott McTominay.
Premiera eFootbal PES 2020 zaplanowana jest na 10 września 2019 roku. Warto jednocześnie przypomnieć, iż do końca miesiąca posiadacze PlayStation 4 pobrać mogą w ramach abonamentowej niespodzianki PS Plus na lipiec 2019 pełną wersję ubiegłorocznej odsłony gry.
Źródło: The Dark Side of Gaming. Grafika: materiały prasowe.