Mass Effect i Dragon Age na The Game Awards. Gry BioWare na nowych zwiastunach

Liara na pierwszym zwiastunie nowego Mass Effecta
Właśnie – “nowego Mass Effecta”. Gra nie ma jeszcze pod tytułu, co najprawdopodobniej oznacza, że tytuł jest jeszcze na wczesnym etapie produkcji i minie jeszcze sporo czasu nim poznamy jakieś konkretny. Pierwsze wzmianki o “kolejnym rozdziale uniwersum Mass Effect” pojawiły się na początku listopada, gdy w ogłoszeniu informującym o odświeżeniu trylogii dodano zdanie o zespole weteranów pracującym nad omawianą grą.
Już wtedy podkreślano, że prace nad grą są w powijakach, a na kolejne wieści mieliśmy poczekać dłuższą chwilę. Skąd zatem decyzja o wypuszczeniu tego zwiastuna? W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że dwaj czołowi deweloperzy (Casey Hudson i Mark Darrah) odchodzą z BioWare, a gracze oraz media zaczęli spekulować, że BioWare ponownie jest w tarapatach. Zwiastun jest zatem tylko próbą ratowania wizerunku (tak jak to było w przypadku Diablo IV i Blizzarda w zeszłym roku), bo sama gra najprawdopodobniej jeszcze nie istnieje.
The Next Mass Effect – zapowiedź nowej odsłony okiem fana
Ale! Wprawne oczy i uszy fanów dostrzegły w opublikowanym filmie kilka ciekawostek, z których wynika, że BioWare ma bardzo ambitny plan połączenia historii trylogii z tą znaną z Mass Effecta Andromedy. Przede wszystkim, na zwiastunie widać Liarę T’Soni, jedną z ważniejszych postaci oryginału, która przemierza lodową planetę w poszukiwaniu… no właśnie, nie do końca wiadomo czego. Asari podnosi z ziemi część hełmu lub pancerza z oznaczeniem N7, których używał Komandor Shepard.
Jeśli przyjrzycie się dokładniej, dostrzeżecie, że góra, po której wspina się Liara jest w rzeczywistości fragmentem Żniwiarza. Dla niezorientowanych, jest to rasa inteligentnych maszyn, których zadaniem było eksterminowaniem galaktycznych cywilizacji w ramach cyklu powtarzającego się co 50 tysięcy lat.
W tle widać również lądownik i kilka postaci (najprawdopodobniej turianina, salarianina i kroganina), jednak te elementy widzieliśmy już na pierwszej grafice z listopadowego ogłoszenia. Do tego z głosów w tle usłyszeć można fragmenty wiadomości wskazujące nawiązania do misji Andromeda, której losy mogliśmy poznać w spin-offie Mass Effecta o tym samym tytule.
Oczywiście, to tylko domysły fanów (których swoją drogą jest znacznie więcej, ale nie będę Was więcej nimi zanudzał), a na dalsze informacje o grze przyjdzie nam jeszcze poczekać. Warto jednak wspomnieć, że Michael Gamble (dyrektor programowy BioWare) wspomniał na Twitterze, że do studia powrócił kilku pracowników, którzy pracowali nad trylogią. Chodzi m.in. Parrisha Ley’a (dyrektora odpowiadającego za cutscenki i filmy przerywnikowe), Dusty’ego Evermana (główny projektant poziomów w drugiej części), Dereka Wattsa (dyrektor artystyczny) czy Brenona Holmesa odpowiadające za projektowanie rozgrywki we wszystkich trzech częściach.
https://twitter.com/GambleMike/status/1337263676022112256
https://twitter.com/GambleMike/status/1337264866168426497
Data premiery nowego Mass Effecta nie jest jeszcze znana, a remaster trylogii ma pojawić się już w kwietniu 2021 roku na komputerach osobistych i konsolach starej generacji. Ma co do niego trochę obaw, ale dalej na niego czekam.
https://twitter.com/GambleMike/status/1337264042549727232
Dragon Age na nowym zwiastunie, ale wciąż bez daty premiery
Pierwsza oficjalna zapowiedź Dragon Age’a 4 (nazwa robocza, bo nie wiadomo, czy będzie to kontynuacja) pojawiła się jeszcze w 2018 roku, jednak ze względu na problemy w studiu o grze dalej niewiele wiadomo. Z opublikowanego dziś materiału również niewiele wynika. Wiadomo natomiast, że narratorem jest krasnolud Varick, jeden z towarzyszy Dragon Age’a 2 i Inkwizycji.
Widoczne w tle miasto to Minrathous, a na końcu w zwiastunie pojawia się Solas, jedna z głównych postaci Dragon Age’a: Inkwizycji. Data premiery gry nie jest jeszcze znana.