Muzyka do Watch Dogs: Legion tworzona przez… ciebie?

Ty też możesz stworzyć muzykę do Watch Dogs: Legion

Ubisoft we współpracy z prowadzoną przez znanego aktora Josepha Gordona-Levitta wytwórnią społecznościową HitRecord zaprasza entuzjastów buntowniczej serii do współtworzenia muzyki do Watch Dogs: Legion. Fani dzielić mogą się swoją muzyką za pomocą platformy, która pozwala na wrzucanie krótkich filmów oraz piosenek, które inni użytkownicy mogą remiksować.

Twórcy poszukują piosenek, które mieszczą się w gatunkach takich jak rock, hip-hop, elektronika, pop, metal czy punk. Każda z dziesięciu wybranych przez Ubisoft oraz HitRecord piosenek zostanie nagrodzona dwoma tysiącami dolarów.

Pomysł nie wszystkim się podoba

Pomysł współtworzenia muzyki do Watch Dogs: Legion przez fanów nie przyjął się z wyłącznie pozytywnym odbiorem. Twórcy zwracają uwagę, że praktyka Ubisoftu (podobnie działa to w przypadku Beyond Good & Evil 2) jest w pewnym sensie wykorzystywaniem nieodpłatnej pracy. O ile kilku fanów dostanie koniec końców nagrodę, tak wielu z nich pracować będzie tylko dla idei. Krytycy mówią też o psuciu rynku, często nie przebierając w słowach:

I am still not a fan of what read as "spec work under a proprietary open non-exclusive license" model, & prefer the "pay someone to browse SoundCloud to find cool music for which you then talk to the creator & pay them too". https://t.co/kMY3OEqtpV

— Rami Ismail (@tha_rami) July 13, 2019

This sucks. Pay people for their labour. Stop exploiting fans and hobbyists, while devaluing the work of those with the gall to actually expect consistent payment for work done. Do better Ubi, we're counting on you. #nospechttps://t.co/4GZ1tiII0O

— Mike Bithell (@mikeBithell) July 13, 2019

Ostatnio gra zapowiadana na 6 marca 2020 r. na PS4, Xbox One, PC i Stadia omawiana była przez Ubisoft na E3. Jej akcja toczyć będzie się w nieodległej przyszłości. Miejscem akcji zostanie Londyn, a raczej dystopijna wizja upadku miasta po brexicie.

Źródło: Game Informer. Grafika: materiały prasowe.