PGA 2019: Cyberbunk 2077 po raz pierwszy po polsku. Widzieliśmy to!
Prezentacja Cyberpunk 2077 na PGA 2019
Jedna z największych imprez gamingowych w Polsce przeszła już do historii, ale jeszcze przez kilka dni dzielili będziemy się z wami naszymi wrażeniami z Poznań Game Arena 2019. Łącznie przez trzy dni Międzynarodowe Targi Poznańskie odwiedziło aż 79 347 zwiedzających, a spora część z nich przyszła tam skuszona prezentacją gry Cyberpunk 2077. Na PGA 2019 po raz pierwszy ujrzał światło dzienne polski dubbing, więc była to niewątpliwie olbrzymia gratka dla wszystkich graczy doceniających lokalizacje tworzone przez CD Projekt.
Prezentacje zapowiedzianej na kwiecień przyszłego roku produkcji odbywały się w zbudowanym w hali targowej mini-kinie i samą swoją atmosferą pogłębiały hajp na Cyberpunka. Podobne pokazy organizowane przez Ubisoft dla kolejnej odsłony Watch Dogs miały miejsce w ciasnych boksach z krzesełkami, a hałasy dochodzące z zewnątrz skutecznie psuły rozrywkę, nawet mimo wręczanego na wejściu zestawu słuchawkowego. Tymczasem show CD Projekt RED zwyczajnie miało klasę – nawet mimo jarmarczno-odpustowego gadżetu w postaci przaśnych daszków z plastiku, którymi odwiedzający prezentację Cyberpunk 2077 straszyli później na terenie targów, a prędzej czy później zasilą jedną z oceanicznych wysp śmieci rozkładających się do kilkuset lat.
Z polskim dubbingiem Cyberpunk robi o wiele większe wrażenie
Dotychczas na premierę Cyberpunk 2077 wyczekiwałem wyłącznie jako świetne zjawisko w branży gier. Kompletnie nie siadał mi pierwszoosobowy widok i gameplay oparty na strzelaniu jak w rasowym FPS-ie, a i sam świat gry wydawał mi się wart uwagi przede wszystkim z zewnątrz. Fajnie, że takie coś jest zrobione, ale żeby samemu od razu się w tym pogrążać…
Obie opinie wyniesione z dotychczasowych gameplayów Cyberpunk 2077 zweryfikowała prezentacja gry z PGA 2019. O ile w tym pierwszym przypadku było to zupełnie przewidywalne, jako iż CD Projekt RED mechanikę rozgrywki odsłania bardzo stopniowo, tak uniwersum zostało już nieźle scharakteryzowane. Kompletnie nie spodziewałem się zatem tak dużej ekscytacji, jaką wywołała we mnie prezentacja.
Cóż, jest to zasługa polskiego dubbingu. Mimo iż w przeciwieństwie do Wiedźmina nawet najwięksi apologeci polskości nie będą mieli tu możliwości wykazywania „słowiańskiego klimatu”, zaprezentowane w trakcie Poznań Game Arena ścieżki dialogowe raz jeszcze udowodniły maestrię lokalizacyjną CD Projekt.
Wszyscy gracze jarający się dubbingiem ze starych gier sprzedawanych w serii Extra Klasyka poczują się w świecie Cyberpunk 2077 jak w domu. Nie zdziwię się, jeżeli wiele tekstów rzucanych przez bohaterów gry na czele z Johnnym Silverem (głos pod postać odtwarzaną przez Keanu Reevesa podłożył Michał Żebrowski) wejdzie do języka graczy jak klasyczne „przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę”!
Niby FPS, ale nie do końca… I całe szczęście!
Największe zastrzeżenia w przypadku Cyberpunk 2077 miałem jak dotychczas co do charakteru rozgrywki. Pierwszoosobowa perspektywa oraz zręcznościowy model strzelania nakazywały mi patrzeć na nowy hit CD Projekt RED bardziej jak na FPS z silnie zaznaczonymi elementami RPG niż na odwrót.
O ile z punktu widzenia wydawniczego może być to naprawdę dobry pomysł, tak osobiście niezbyt palę się do wypróbowania systemu strzelania opracowanego przez polskie studio. Jako gracz wychowany na klasycznych grach RPG od Black Isle Studios jako zbyt zręcznościowy odbierałem już system walki w Wiedźminie i bałem się, że mogę zwyczajnie odbić się od mechaniki, nawet mimo chęci poznania fabuły oraz rozpłynięcia się w przebogatym świecie gry.
Prezentacja Cyberpunk 2077 na PGA 2019 poświęcona była wprawdzie również tej części rozgrywki skupionej na walce, ale wypadła ona dość blado blado w porównaniu z demonstracją skradankowego sposobu rozgrywki. Oczywiście moje wrażenia co do chaotycznego oraz niezbornego charakteru partii shooterowych wypływać mogą z osobistej antypatii względem FPS-ów, jednak obietnica możliwości ukończenia gry bez ani jednego zabójstwa wydaje się idealnie wpasowywać w potrzeby graczy o moim nastawieniu.
Jeśli faktycznie uda się wykreować tak zróżnicowaną rozgrywkę dla kilku różnych buildów postaci, może okazać się, że w cenie jednej gry dostaniemy kilka równie dobrych produkcji!
Prezentacja Cyberpunk 2077 na PGA 2019 – podsumowanie
To już druga prezentacja Cyberpunk 2077, którą mamy przyjemność opisywać na Zagrano. Pokaz z PGA 2019 nie wskazywał na to, aby największe wątpliwości z ostatnich miesięcy miały się spełnić. Kolejne fragmenty rozgrywki przedstawiane fanom są oczywiście dopieszczonymi wycinkami i promilem świata gry, a obiecywany przez CD Projekt RED stopień skomplikowania wewnętrznego Night City imponuje rozmachem, ale do premiery gry zostało na tyle dużo czasu, aby wiara w zdolność dostarczenia równie dopracowanego produktu finalnego nie musiała być nazywana ślepą.
Kolejne grupki, które wyłaniały się z kinowego pokoju przygotowanego przez CD Projekt RED na Poznań Game Arena 2019, były prezentacją Cyberpunk 2077 totalnie zachwycone. Na gorąco napisałem na prywatnym profilu facebookowym, że zapewnienia pani prezentującej rozgrywkę łykam jak pelikan, a pierwszy w Polsce pokaz lokalnej wersji językowej robi większe wrażenie niż wszystkie poprzednie trailery, gameplaye i prezentacje razem wzięte. Na chłodno nie zmieniłbym tego zdania ani o jotę, a to już coś znaczy.