Powrót Lary Croft. Tomb Raider: Definitive Survivor Trilogy wycieka z Microsoft Store
Lara Croft razy trzy
O możliwości zbiorczego wydania zrebootowanej serii Tomb Raider mówiło się od dłuższego czasu, jednak dopiero dzięki wyciekowi ze sklepu Microsoftu poznaliśmy pierwsze konkrety. Warto zaznaczyć, że są to informacje nieoficjalne, ale tak jak w przypadku poprzednich wycieków na platformie “Zielonych” (jak choćby z Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning sprzed prawie roku) istnieje duża szansa, że spora część z tego, o czym za chwilę napiszę, faktycznie się spełni.
Tomb Raider: Definitive Survivor Trilogy ma być zbiorem trzech ostatnich głównych gier o Larze Croft, które wydawane były w latach 2013-2018 przez Square Enix. Ich twórcami były dwa kanadyjskie studia – Crystal Dynamics i Eidos Montreal – a same produkcje spotkały się z ogólnie dobrym odbiorem. Teraz miałyby doczekać się reedycji w ramach zbiorczego wydania wraz ze wszystkimi DLC (a trochę ich było). I tak w skład pakietu miałyby wejść: Tomb Raider: Definitive Edition, Rise of the Tomb Raider: 20 Year Celebration oraz Shadow of the Tomb Raider: Definitive Edition.
Brak informacji o usprawnieniach
Źródłem tych rewelacji jest wspomniany już sklep Microsoftu, ale link do podstrony z grą jest już nieaktywny. Na szczęście w Internecie nic nie ginie, a zrzuty ekranu dostępne są m.in. na ResetErze czy All Games Delta. Na samej karcie zabrakło informacji o platformach, więc nie wiadomo na razie, gdzie oprócz Xboksów może pojawić się Definitive Survivor Trilogy. Mało jednak prawdopodobne, by Square Enix zdecydowało się na microsoftową wyłączność, tak jak było to w przypadku Rise of the Tomb Raider, które w pierwszej kolejności pojawiły się wyłącznie na Xboksie 360 i Xboksie One.
Z drugiej strony korporacje chodzą różnymi drogami, więc na pełny zestaw informacji będziemy musieli jeszcze poczekać. Nie podano również, czy gra doczeka się uaktualnienia na konsole obecnej generacji. Co ciekawe, umieszczona data na karcie produktu sugerowała premierę już 18 marca, czyli za lekko ponad tydzień, więc jeśli wydawca faktycznie planował premierę w tym dniu, to miała to być niespodzianka. Przypominamy, że pod koniec stycznia zapowiedziano animowaną adaptację Tomb Raidera, za produkcję której odpowiadać będzie Netflix.