Grasz w Valorant? Sprawdź statystyki dzięki narzędziu Blitz

Statystyki z Valorant w narzędziu Blitz

W przypadku gier sieciowych bardzo przydatnym narzędziem są różnego rodzaju „trackery”. Są to aplikacje lub strony internetowe, które pozwalają na śledzenie statystyk. Niedawna premiera Valorant stworzyła miejsce dla kolejnych twórców tego typu narzędzi. Jednym z nich jest Blitz, certyfikowany przez Riot Games i obsługujący wcześniej inne gry producenta: mobę League of Legends, auto chess Teamfight Tactics oraz karciankę Legends of Runeterra.

We just launched Blitz Valorant Player Profiles!

Check out your stats with every agent on every map. Let's rank up together.https://t.co/jAAC4mEfbv pic.twitter.com/oLbsUNlXbM

— Blitz App (@theblitzapp) June 6, 2020

Aplikacja Blitz automatycznie identyfikuje najważniejsze statystyki Valorant i może nam pomóc w doborze odpowiedniego bohatera, a poprzez poradniki doprowadzić do znalezienia najlepszej taktyki pod konkretne mapy oraz wyzwania, z jakimi muszą mierzyć się gracze Valorant. Korzystanie z aplikacji nie powinno wywoływać problemów z systemem anti-cheat Vanguard ze względu na wspomnianą już certyfikację przez Riot Games.

Trackery Valorant są jak na razie dość ograniczone

Jak podkreślają twórcy wszystkich narzędzi śledzących statystyki Valorant, trackery w tej grze mają jak na razie stosunkowo ograniczone działanie. Na chwilę obecną Riot Games nie udostępnia bowiem plików API, chociaż zapisy dla deweloperów chcących otrzymać do nich dostęp ruszyły już 29 marca. Możemy się więc spodziewać, że niedługo dostępne będą w trackerach funkcjonalności znane graczom League of Legends.

Jak producenci programów, które pozwalają na zobaczenie statystyk Valorant, radzą sobie w takiej sytuacji? Podczas rozgrywki gracze muszą mieć odpalony odpowiedni program śledzący nasze poczynania, co w przypadku certyfikowanych projektów nie powinno wiązać się z niebezpieczeństwem. Co ostrożniejsi gracze poczekają jednak z korzystaniem z tych trackerów do czasu, gdy Riot Games udostępni pliki API. Kiedy to nastąpi? Miejmy nadzieję, że jak najszybciej.