3 dobre premiery na PS4 pod koniec września 2018
The Walking Dead: Suffer Little Children w cieniu skandalu
Chcielibyśmy napisać, że końcówka września to idealny moment na kolejny przystanek w poszukiwaniu domu przez Clementine, ale… No cóż, Suffer Little Children będzie stacją końcową. Ze względu na nieuchronne bankructwo Telltale Games, saga The Walking Dead zakończy się w środku finałowego sezonu. Czy oznacza to, że zdecydowanie nie warto nabywać drugiego epizodu?
Odpowiedź wydawać się może prosta dla wszystkich osób wkurzonych na studio Telltale. Dla fanów TWD będzie to jednak ostatnia szansa na spotkanie z długo ogrywanymi bohaterami. Pierwszy odcinek finałowego sezonu postawił też kilka interesujących pytań fabularnych. Odpowiedź na część z nich Suffer Little Children z pewnością udzieli i głupio byłoby przegapić dokończenie wielu wątków przez focha na upadające studio.
Life is Strange 2 rozbudzi w nas apetyt na seriale, komiksy i książki
Zatrzymywać nie zamierza się za to studio DONTNOD Entertainment odpowiedzialne za powstawanie drugiej części gry o najprawdziwszym tytule na świecie. Na tę premierę powinno ostrzyć sobie ząbki nieco więcej osób niż na przygody w świecie opanowanym przez zombie. Powód jest prosty: fabuła Life is Strange 2 idealnie wpisuje się w powracający trend na narracje osadzone w świecie młodzieży.
Okej, może nigdy nie był on szczególnie w odwrocie i zmieniały się tylko będące na topie realia, ale wydaje się, że kultura young adult w końcu wzięła szturmem całą popkulturę. Sygnalizowaliśmy to już w omówieniu gameplaya Life is Strange 2 z targów Gamescom 2018, ale warto powtórzyć raz jeszcze. Ta gra idealnie wpasowuje się w modę na poruszające opowieści o dorastaniu, a co za tym idzie – tylko rozbudzi apetyt na kolejne produkcje w tym klimacie. TWD właśnie się kończy, The Last of Us dopiero majaczy na horyzoncie… Na dniach z pewnością damy wam znać, czym warto zaspokoić młodzieżówkowy głód.
Dobre premiery na PS4 we wrześniu to zawsze gry sportowe. Na przykład FIFA 19
Bylibyśmy bardzo niesprawiedliwi, gdybyśmy nie zaznaczyli, że inne gry sportowe również rozpalają umysły konsolowców na całym świecie. Ba, sami zrecenzowaliśmy dwie całkiem dobre premiery na PS4, które przeniosły nas w emocjonujący świat koszykówki: mocne jak nigdy NBA Live 19 oraz świetne jak zawsze NBA 2k19. Gracze w Europie pod względem symulacji sportowych focus mają tylko jeden: premierę FIFY i PES-a.
Redakcyjny kolega testujący Pro Evolution Soccer 2019 był nim zachwycony, mimo iż od kilkunastu lat wierny pozostaje serii FIFA. Olbrzymie możliwości rozgrywania ataków sprawiły, że wirtualny futbol jeszcze nigdy nie był tak ociekający grywalnością. Przeczuwam jednak, że nawet mimo tych peanów nowy PES po raz kolejny nie będzie miał w wynikach sprzedaży startu do FIFY. Nie ukrywam też, że ogrywane przeze mnie przez kilkanaście ostatnich dni demo sprawiło wrażenie na tyle pozytywne, aby jarać się tą premierą jak nie wiem co.
Choć przyznać muszę, że jest też w tym wyczekiwaniu na FIFA 19 nieco obawy. Czy wszystkie zalety z dema nie okażą się wydmuszką? Czy po miesiącu nie dojdę po raz kolejny do wniosku, że akcje są schematyczne jak nigdy? Czy utrudnione przyjmowanie piłek oraz rozgrywanie akcji nie przyjmie po jakimś czasie odcienia wybitnie irytującego?
Cóż, o tym zaczniemy przekonywać się już w tym tygodniu.