Horizon 2: Forbidden West. Premiera na PS5 zapowiedziana!
Aktualności o grach
Publikacja: 18.06.2020, 8:43
Aktualizacja: 18.06.2021, 9:01
W artykule na temat premiery Horizon 2: Forbidden West poruszone zostały następujące tematy:
Kiedy odbędzie się premiera Horizon 2: Forbidden West?
Konkretnej daty premiery Horizon 2: Forbidden West jeszcze nie poznaliśmy i tak naprawdę trudno przypuszczać, że tytuł ukaże się jeszcze przed końcem bieżącego roku, jak w przypadku kilku innych pozycji z prezentacji nowych gier na PS5 z pokazu Future of Gaming. Stawiamy, iż gra ukaże się najwcześniej w 2021 roku, a przekładane miesiącami premiery tytułów exclusive dla Sony sprawiają, że i to nie jest stuprocentowo pewne.
Za kontynuację fabularnej gry akcji z elementami RPG odpowiada studio Guerrilla Games. Po kilku latach wyłączności dla PS4 przygotowujemy się na premierę Horizon Zero Dawn na PC, ale nie jest to tak ekscytujące jak oficjalne ogłoszenie nowych przygód Aloy. Oczywiście tym razem oczekiwania są zdecydowanie większe – głównie za sprawą faktu przygotowania wersji na PlayStation 5.
Krótki czas pokoju, czyli zło powraca
Jeżeli nie graliście w Horizon Zero Dawn, to warto się z tym tytułem zapoznać, ponieważ fabuła drugiej części rozgrywa się po wydarzeniach zaprezentowanych w pierwszej. Teoretycznie w postapokaliptycznym świecie nastał czas pokoju i harmonii. Trzy grupy społeczne – ludzie, zwierzęta oraz maszyny – znalazły nić porozumienia i starają się wspólnie, bezkonfliktowo korzystać z zasobów planety.
Niestety, ale wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Światu zaczyna zagrażać nowe niebezpieczeństwo. Czy użytkownik wcieli się w Aloy i wyruszy w długą wędrówkę na zachód Ameryki? Tego dowiemy się jeszcze przed premierą Horizon 2: Forbidden West dzięki komiksowi w świecie Horizon, którego fabuła stanowi wstęp do drugiej części gry. Jego premiera już w wakacje!
Długa, pełna niebezpieczeństw podróż po Ameryce
Rozgrywkę w Horizon 2: Forbidden West obserwować będziemy z perspektywy trzeciej osoby. A do podziwiania będzie całkiem sporo – poświadczy o tym już sama zróżnicowana sceneria. Z Aloy lub jej przyjaciółką przemierzymy obszary porośnięte trawą i drzewami, piaszczyste pustynie czy srogie pustkowia.
Bez wątpienia zmienne warunki atmosferyczne ubarwią wędrówkę i zadbają o spore urozmaicenie w grze. Możemy się spodziewać pieczołowicie wykonanej scenerii, którą przygotowuje się w oparciu o użytą już przy powstawaniu pierwszej części technologię Decima i zmodyfikowany silnik graficzny. Dodajmy do tego fakt, że Horizon 2: Forbidden West ukaże się na PlayStation 5 i możemy liczyć na efektowne, wprawiające w zachwyt dzieło wizualne.
Nie wycieńczająca susza albo mróz będą naszymi największymi przeciwnikami, lecz wrogo do nas nastawieni ludzie oraz maszyny, które spotkamy na naszej drodze. Antagonistów zwalczymy przy użyciu broni białej lub dystansowej. Pokonanie kolejnych rywali zwiększy nasze doświadczenie, poszerzy skalę umiejętności i tym samym przyczyni się od ogólnego rozwoju i awansu. Aloy stanie się także silniejszym wojownikiem za sprawą lepszego wyposażenia.
Oprócz pokonywanie wspomnianych rywali na protagonistkę czekają inne misje oraz zadania poboczne. W Horizon 2: Forbidden West powinniśmy spodziewać się jeszcze większej swobody w eksplorowaniu rozbudowanego świata. Choć i tak pierwsza część była pod tym względem na tyle niezła, że trafiła do naszego zestawienia najlepszych gier sandbox! Niestety, wciąż nie wiadomo, czy możliwe stanie się przemierzanie tego fascynującego świata w trybie kooperacji. Takie plany dotyczyły już pierwszej części, lecz ostatecznie twórcy zdecydowali się dopieścić opcję kampanii i skupić wyłącznie na indywidualnej rozgrywce.
Czy w Horizon 2: Forbidden West zagramy w większym gronie? Tego wciąż nie wiemy. Możliwe, że współpraca odbyłaby się w obrębie kampanii albo w odrębnym, specjalnie jej poświęconym trybie. Nie brakuje także teorii, zgodnie z którymi miałaby zostać wydana osobna gra oparta na co-opie, a osiągnięcia w niej dokonane można byłoby zaimplementować w drugiej części serii. Na ten moment pozostajemy jednak wyłącznie przy domysłach i pogłoskach.
