Trailer Sekiro: Shadows Die Twice z Mnichem
Tego pana już gdzieś widzieliśmy
Pierwsze doniesienia o kolejnej grze twórców Dark Souls czy Bloodborne nie spotkały się z najcieplejszym przyjęciem graczy. Z wierzchu produkcja ta nie wydaje się bowiem szczególnie różnić od poprzednich tytułów studia From Software. Deweloperzy zapowiadają piekielnie trudne walki, odradzającego się bohatera oraz system rozwoju postaci, który pozwala neutralizować cechy coraz to silniejszych wrogów. Brzmi znajomo i nieco powtarzalnie?
Cóż, w praktyce wygląda to wszystko zdecydowanie lepiej. Pokazany we wrześniu gameplay Sekiro: Shadows Die Twice zaprezentował niezwykle dynamiczną rozgrywkę w przyjemnej dla oka oprawie graficznej. Na dwunastominutowym zapisie wideo ujrzeliśmy walkę z kilkoma rodzajami przeciwników oraz bossem, którego teraz przywołuje najświeższy trailer Sekiro: Shadows Die Twice. Co możemy o nim powiedzieć?
Trailer Sekiro: Shadows Die Twice jest… króciutki
Niestety, trailer Sekiro: Shadows Die Twice nie wnosi wiele nowego do naszej wiedzy na temat gry. Klimatyczna muzyczka, standardowe stopniowanie napięcia oraz zaprezentowanie znanego już bossa – wszystko to zmieszczone w niespełna trzydziestu sekundach.
Po gameplayu jesteśmy przekonani, że na tę grę warto czekać zdecydowanie bardziej, niż mógłby sugerować to krótki i niezbyt porywający trailer. Premiera action RPG z elementami skradanki i gry typu soulslike zapowiedziana została na 22 marca 2019 r. Sekiro: Shadows Die Twice ukaże się wtedy na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.