Wasteland: historia serii gier RPG przypominana przez remaster
Sentymentalna podróż do lat 80.
Oczywiście obecna w nagłówku jedynka to tylko nasz dopisek na potrzeby niniejszego artykułu. Zresztą biorąc pod uwagę, jak wiele czasu dzieli wydanie pierwszej a drugiej części omawianej serii, można zaryzykować stwierdzenie, że twórcom niespecjalnie się spieszyło, aby projektować sequel, o trzeciej odsłonie serii już nie mówiąc.
O jedynce Wasteland robi się w ostatnim czasie coraz głośniej. Po części może za to odpowiadać zapowiadana na maj trzecia odsłona serii i wielu użytkowników odbywa sentymentalną podróż do lat 80., gdy grało w tę pierwszą, bądź też (ci słabiej zaznajomieni) z czystej ciekawości zaznajamia się z historią Wasteland i wcześniejszymi dokonaniami – początkowo Interplay Entertainment, następnie inXile Entertainment.
Główny powód stanowi jednak fakt, że już 25 lutego na PC oraz Xbox One ukaże się Wasteland Remastered, czyli odświeżona wersja pierwowzoru z roku 1988. Ta zmodyfikowana wersja klasycznej gry DOS i dostosowana do sprzętu nowej generacji to idealna okazja, aby zarówno poznać historię serii, jak i odpowiednio przygotować się na majową premierę trójki. Jest to w końcu również przeniesienie do czasów narodzin gamedevu!
Teraz warto wrócić jednak do końca dekady lat 80. i skupić się na prototypie, który zainaugurował serię Wasteland. Jedynka została stworzona przez Interplay Entertainment i wydana przez Electronic Arts. Twórcy zaproponowali swoim odbiorcom świat futurystyczny i znakomicie wpisali się w specyfikę tamtych czasów. W latach 80. bowiem ze względu na coraz większe możliwości techniczne oraz sukcesywnie ulepszane efekty specjalne na gruncie filmowym czy rynku wideo powstało od groma dzieł, w których ich autorzy dzielili się z widzami autorską wizją przyszłości bądź przenosili na ekran wyobrażenia zawarte przez pisarzy w słynnych utworach literackich.
Czym zachwyciło graczy Wasteland 1?
Akcja Wasteland rozgrywa się w roku 2087. Od czasu wojny nuklearnej nie pojawiło się żadne tak wielkie zagrożenie i nieliczna ocalała ludzkość mogła utrzymywać przy życiu swój gatunek. Nadszedł jednak kolejny krytyczny moment i współczesnej latom 80. XXI wieku generacji zajrzało w oczy widmo totalnej zagłady. Największy antagonista to komputer sztucznej inteligencji, który jest w stanie budować i gromadzić armie zabójczych maszyn, mutantów i cybernetycznie zmodyfikowanych ludzi.
Jak dowodzi załączony poniżej gameplay, strona graficzna stała się już mocno archaiczna i dzisiaj potraktowalibyśmy ją z umownością. Warto spojrzeć jednak na Wasteland z perspektywy 1988 roku i docenić wkład, jaki ta gra wniosła w historię rozwoju gier. Stała się w końcu inspiracją dla takich serii jak XCOM, których rozwój trwa niekiedy do dnia dzisiejszego.
Wasteland okazał się prekursorem gier postapokaliptycznych, w którym głównym zadaniem dla grającego jest poprowadzenie przez olbrzymi teren (o naprzemiennych nawierzchniach – trawiastych, pustynnych czy skalnych) drużyny The Desert Rangers – tworzonej przez byłych żołnierzy armii amerykańskiej – i powstrzymanie potężnych wrogów. Rozgrywkę podziwia się z perspektywy lotu ptaka, a sporymi zaletami są rozbudowane konwersacje (ich przebieg może być zależny od charakteru danego członka naszej drużyny) czy szeroki wachlarz możliwych rozwiązań, np. przy otwieraniu zamkniętych wejść – od posługiwania się wytrychem czy łomem, przez typowe siłowe wyważenie, na sięgnięciu po materiały wybuchowe kończąc.
Sequel wydany po ćwierćwieczu
Sequel, który ukazał się w 2014 roku, to bez wątpienia zgoła odmienny produkt, a stworzony został przez inXile Entertainment i wydany przez Deep Silver. Obowiązkiem jest jednak dodanie, że nie byłoby to możliwe bez wsparcia ponad 60 tysięcy graczy, którzy wpłacili na produkcję blisko 3 miliony dolarów. Gra ukazała się nie tylko na PC, lecz także (z dopiskiem Director’s Cut) na konsole PlayStation 4, Xbox One oraz Nintendo Switch, co pokazuje, z jakim zainteresowaniem wiązał się powrót do Wasteland po ponad dwudziestu latach.
Historia dwójki rozgrywa się piętnaście lat po wydarzeniach z Wasteland 1 i ponownie w ręce użytkownika trafia grupa The Desert Rangers. Czas spokoju przerywa śmierć jednego z członków drużyny, który został wysłany w teren, aby zbadać źródło odebranego tajemniczego sygnału radiowego: „Man and machine becoming one”. Zadanie dla gracza stanowi poprowadzenie oddziału The Desert Rangers i wyjaśnienie sprawy zabójstwa oraz zapobiegnięcie kolejnej globalnej katastrofie.
Wasteland 2 przygotowano w oparciu o silnik Unity 5 i oczywiście wizualnie prezentuje się zdecydowanie lepiej od swojego poprzednika. Z drugiej strony biorąc pod uwagę rok 2014, to pozostaje poczucie, że autorzy nie do końca wykorzystali możliwości sprzętowe. Być może nawet uczynili to świadomie i pozostawili parę niedoskonałości, aby nadać grze nieco stylistyki retro i klimatu grania z lat 80., oddając przy tym piękno klasycznych tworów spod znaku RPG.
Jak przyjęte zostało Wasteland 2?
Poza tym w dwójce otrzymaliśmy sporo z tego, co znalazło się w jedynce. Przede wszystkim eksplorację świata przedstawionego. Na graczy czeka obszerny, o różnych podłożach teren do przemierzania i poznawania z klasycznego dla tego gatunku gier widoku izometrycznego, szereg rozmów do przeprowadzenia na kilka sposobów (pełna swoboda w dobrze tematów do dyskusji z listy), a w wersji Director’s Cut otrzymają oni jeszcze więcej możliwości rozwoju umiejętności członków swojej drużyny. Skład The Desert Rangers także może ulec poszerzeniu. Co prawda podobnie jak w jedynce wyjściowa liczba to czterech członków, ale z upływem czasu istnieje opcja przyjęcia do drużyny dodatkowych trzech żołnierzy.
Recenzji Wasteland 2 ukazało się całkiem sporo, co jeszcze raz potwierdza zainteresowanie tą serią. Można wskazać zarówno często powtarzające się zalety (np. szereg odniesień i popkulturowych cytatów), jak i wady (wspomniana już pozostawiająca wiele do życzenia grafika czy pójście przez twórców na łatwiznę i nierzadkie kopiowanie danej grupy przeciwników, przez co na przestrzeni kilku misji można odnieść wrażenie, że walczymy z tym samym, tylko powracającym wrogiem, którego niedawno pokonaliśmy).
Wydaje się, że więcej oczekiwano także po fabule, ale powrócę do myśli z wcześniejszego akapitu – być może była to w pełni świadoma decyzja autorów gry, aby właśnie przez taką prostotę i mało wyszukaną historię nawiązać do mającej blisko trzydzieści lat jedynki.
Historia serii Wasteland jeszcze się nie skończyła
W październiku zeszłego roku napomknęliśmy o Wasteland 3 i innych grach Koch Media prezentowanych na PGA 2019. To właśnie na tym spektakularnym, zrzeszającym tysiące fanatyków gier wydarzeniu w sercu Wielkopolski zaprezentowano w grywalnej formie najnowsze dziecko studia inXile Entertainment. Od tego czasu wydawca gry zdążył już przesunąć datę premiery Wasteland 3 – obecnie planowana jest ona dopiero na 19 maja 2020 roku.
Zanim przyjdzie czas na rozpłynięcie się w historii postapokaliptycznego świata, warto zainteresować się odświeżoną wersją kultowej produkcji z lat 80. Premiera Wasteland Remastered oraz trafienie tego tytułu na listę gier Xbox Game Pass będzie doskonałą okazją, aby zobaczyć czym mogli zachwycać się prehistoryczni użytkownicy komputerów.
Grafika: Steam.