Wiedźmin w Netflix: seksizm, rasizm, ksenofobia. Tak jak chciał Sapkowski

Wiedźmin od Netfliksa pełen seksizmu

Premiera serialu Wiedźmin zbliża się wielkimi krokami. Nie brakuje więc informacji na temat adaptacji dzieł Andrzeja Sapkowskiego. Do sieci wyciekły m.in. tytuły odcinków pierwszego sezonu. Wiemy także, że na pewno powstanie drugi sezon Wiedźmina. Nikogo nie dziwi też fakt, że sporo do powiedzenia na temat końcowego efektu serialu miał Andrzej Sapkowski. Podczas rozmów z zespołem produkcyjnym autor popularnej sagi podkreślił, co jest dla niego ważne w serialu o Geralcie: poruszanie trudnych tematów takich jak seksizm, ksenofobia czy rasizm.

Lauren Hissrich, showrunnerka serialu, podczas panelu we Włoszech opowiedziała o rozmowach z Sapkowskim:

„Sapkowski powiedział mi, co było dla niego ważne: opowiedzieć historię trzech sierot szukających miejsca na świecie oraz poruszanie takich tematów jak seksizm, ksenofobia, rasizm, trudności społeczeństwa w zaakceptowaniu tego, co inne. Duża część oryginalnej zawartości książek, pełna spektakularnych walk, niesamowitych przygód i potwornych stworzeń.”

Kim są trzy sieroty w serialu Wiedźmin?

Dla osób znających sagę, czy też nawet gry od CDP RED to oczywiste. Trzy sieroty to oczywiście Wiedźmin Geralt grany przez Henry’ego Cavilla, księżniczka Ciri (Freya Allen) i Yennefer z Vengerbergu (Anya Chalotra). Pełna obsada serialu Wiedźmin została ujawniona już pod koniec 2018 roku i chociażby wybór Anyi Chalotry wywołał pewne oburzenie wśród niektórych, które jednak szybko ucichło po zobaczeniu tej aktorki w trailerze Wiedźmina.

Zobaczymy, jakie będą opinie na temat gry aktorów już po premierze, która zaplanowana jest na 20 grudnia 2019 roku. Jeśli podobnie jak my nie możesz się doczekać serialu Wiedźmin, sprawdź jak przygotować się do premiery produkcji Netflixa.