Premiera Red Dead Redemption 2 już dziś!
To będzie naprawdę długa przygoda
W pierwszej części RDR studio Rockstar Games przeniosło graczy na Dziki Zachód zachłannie zagarniany przez cywilizację i rządy prawa. Tym razem współczynnik dzikości nieco jednak wzrośnie, gdyż akcja dwójki rozgrywa się pod sam koniec wieku dziewiętnastego. Doskonale znany fanom gry Dutch Van Der Linde dopiero buduje reputację złą sławą owianego gangu wyrzutków. Wydatnie pomaga mu w tym Arthur Morgan, w którego przyjdzie nam się wcielić z chwilą premiery Red Dead Redemption 2.
Choć najwięcej zabawy w grze płynąć ma z jej sandboksowego charakteru, wrzucającego gracza w rozległy i otwarty świat, ważną rolę odgrywać ma też opowiadana historia. A właściwie historie – aby uniknąć znudzenia i sztucznego wydłużania opowieści, twórcy przedstawią fabułę Red Dead Redemption 2 w dwudziestu dwóch historiach. Każda z nich skupiać będzie się na innym członku gangu i z najwyższą dokładnością opowiadać losy danego wyrzutka.
Bogaty świat, w którym nie będzie miejsca na nudę
O olbrzymich rozmiarach świata wykreowanego przez Rockstar informowały w ciągu kilku ostatnich dni przecieki. W tym ten największy, prezentujący mapę Red Dead Redemption 2 z drukowanego przewodnika po świecie gry. Będzie to znacznie powiększony obszar znany już częściowo z pierwszej odsłony RDR. Twórcy deklarują, że w stworzonych przez nich grach nie mieliśmy jeszcze do czynienia z takim ogromem terenu. Zważywszy na fakt, że nie mają w zwyczaju rzucać słów na wiatr, a w GTA V mogliśmy przemierzyć niemal 130 kilometrów kwadratowych, świat Red Dead Redemption 2 zapowiada się naprawdę bogato.
Co najważniejsze, jego przemierzanie nie ograniczy się do oglądania z siodeł ładnych widoczków, urozmaicanych z rzadka napadami na banki czy pociągi. Będzie to obszar wypełniony aktywnościami wszelkiego rodzaju. Knajpniane posiadówki i potańcówki, szeroka gama aktywności sportowo-rekreacyjnych, interakcje z “normalnymi” ludźmi… Może i brzmi to jak marna namiastka posiadania życia towarzyskiego w realu, ale w tak głęboko immersywnym świecie karuzelę wrażeń z całą pewnością ciężko zatrzymać. Zresztą, ewentualne wątpliwości rozwiewają ostatnie oficjalne gameplaye Red Dead Redemption 2. Będzie się działo!
Mechanika rozgrywki także dostarczy sporo wrażeń
Cokolwiek nie mówilibyśmy o bogactwie świata przedstawionego, premiera Red Dead Redemption 2 jest istotna również ze względu na przełomową mechanikę rozgrywki. Wszystkie najlepsze elementy gier akcji zostaną w najnowszym hicie Rockstar oddane z rozmachem, któremu dorównać może tylko szaleńcza wręcz dbałość o szczegóły. Dzięki obu tym cechom widowiskowość scen walki połączona zostanie z dobrze rozumianym realizmem, dającym wrażenie uczestniczenia w realnej rozgrywce na śmierć i życie, lecz nie wzbudzającym w swoim pietyzmie ani grama frustracji. Przykłady?
Najlepiej zobrazuje to funkcjonujący w obrębie Red Dead Redemption 2 system broni. Szeroki wachlarz dostępnego uzbrojenia należało będzie dobierać odpowiednio do sytuacji. Walka na odległość vs strzelanie w zwarciu, do celów znajdujących się blisko głównego bohatera? Customizacja pozwalająca dobierać dowolne, najmniejsze nawet elementy broni? Cóż, to byłoby zbyt banalne. W przypadku RDR2 mowa o takich detalach jak jak uszkadzanie skóry czy mięsa zwierząt, na które polujemy!
Premiera Red Dead Redemption 2 to data historyczna
Czy premiera Red Dead Redemption 2 naprawdę definiuje na nowo to, co zwykliśmy nazywać interaktywną elektroniczną rozrywką? Cóż, na to pytanie odpowie dopiero historia. W dniu wyjścia hitu Rockstar Games mamy do czynienia wyłącznie z pisanymi na gorąco recenzjami. Są one nad wyraz jednomyślne – jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby gra otrzymała na starcie wyłącznie najwyższe oceny.
Średnia rzędu 97 (!!!) w zbierającym recenzje z całego świata serwisie Metacritic nie musi z automatycznie oznaczać, że jest to najważniejsza gra obecnej generacji konsol. Najprawdopodobniej jednak tak właśnie jest, a nasze długie oczekiwanie na Red Dead Redemption 2 zostało godnie wynagrodzone.