Flappy Bird w stylu battle royale. Bo Mario to za mało…
Skoro w battle royale zmieniono nawet Super Mario…
Szaleństwo gier w stylu battle royale opanowało świat. Nie chodzi nawet o to, że piętnastolatkowie rzucają szkołę, żeby grać w Fortnite na pełen etat, milioner organizuje na tropikalnej wyspie turniej battle royale na żywo, a na Bliskim Wschodzie PUBG staje się przyczyną rozwodów. To wieści-ciekawostki, które umilić mogą popołudnie i wywołać na twarzy graczy uśmiech, jednak o samym fenomenie gier niewiele mówią.
Zupełnie inaczej sprawa ma się z dołączaniem tego trybu do kolejnych gier. Battle Royale pojawi się w mobilnym Call of Duty, może uratować fatalnego Fallouta 76, a coraz mniej dochodowe Apex Legends zaliczyło dzięki niemu niezwykle eksplozywny start mimo zerowej promocji. Na jego punkcie zwariowali również twórcy niezależni – do niedawno powstałego Super Mario Bros Battle Royale dołącza właśnie Flappy Bird! A raczej…
Flappy Bird? Nie, to Flappy Royale!
Flappy Royale, dostępne na stronie internetowej twórców, to nazwa zabawnej gry opartej na oryginalnym Flappy Bird. Zamiast próbować wykręcić jak najlepszy wynik dla własnej satysfakcji i osiągnięcia jak najwyższej pozycji w rankingu, zmierzyć musimy się z 99 innymi graczami, którzy również starają się tak podbić kuper swojego ptaka, aby nie rozbił się on o stojące na przeszkodzie rury. Cel? Przetrwać dłużej niż inni!
Za powstaniem androidowej, iOS-owej oraz przeglądarkowej wersji Flappy Bird w stylu battle royale stoją Orta Therox oraz Em Lazer-Walker. Miejmy nadzieję, że nie będą oni zmuszeni do całkowitej zmiany swojego pomysłu. Przez pozew ze strony Nintendo nazwa Infringio Royale jest już niestety zajęta!
Źródło: Eurogamer.net. Grafika: materiały prasowe.