Valheim z dużym zainteresowaniem na Steamie. Survival z wikingami w roli głównej
Nowy survival na rynku
W styczniu wspominaliśmy o nagłym wzroście zainteresowania Rustem, grze Facepunch Studios z 2013 roku, która wpisała się w trend produkcji survivalowych. Gdy można było stwierdzić, że ów tendencja powoli zanika, a początkujący deweloperzy koncentrują na innych typach gier, okazało się, że na produkcje skupione wokół craftingu, rozbudowy swojego domku czy szeroko rozumianego przetrwaniu, dalej jest spory popyt.
Świadczy o tym m.in. spora popularność Valheim, wikińskiej gry survivalowej od debiutującego Iron Gate AB (wydawcą został Coffee Stain Publishing, oddział firmy, która stworzyła niezwykle popularny – swego czasu – Symulator Kozy). Gra pojawiła się we wczesnym dostępie 2 lutego i od tego czasu nie schodzi z listy steamowych bestsellerów.
Stały wzrost zainteresowania
Jak na razie produkcja zebrała “przytłaczająco pozytywne” opinie użytkowników – z prawie 9 tysięcy steamowych recenzji aż 96% z nich jest przychylne Valheim, mimo że na dobrą sprawę nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ot, zbieramy surowce, walczymy o przetrwania i wytwarzamy nowe przedmioty pozwalające jeszcze szybciej zdobywać kolejne komponenty. Być może sekret tkwi w tym, że w Valheim tryb PvP (walka między graczami) jest opcjonalny, a nie, jak we wspomnianym na początku Ruscie, obowiązkowy.
Tak czy inaczej, w miniony weekend ponad 130 tysięcy graczy bawiło się jednocześnie w Valheim (via Steam Charts), a czas pokaże, czy był to jedynie chwilowy skok zainteresowania, czy może faktycznie wikiński survival zostanie z nami na dłużej. Gra jest obecnie we wczesnym dostępie (zostanie tam przez co najmniej rok), a jej aktualna cena to 72 złote.