Maj w komiksach. Zapowiedzi od kultury gniewu
Co prawda do opisywanych dziś premier został jeszcze miesiąc, bo zaplanowano je na 25 maja, ale już teraz warto zastanowić się, na co wydać wypłatę (lub kieszonkowe). Na maj kultura gniewu przygotowała cztery premiery, z czego dwie z serii Krótkie Gatki, adresowanej do najmłodszych czytelników.
Bajka na końcu świata. Opowieść gołębia
To czwarty tom komiksu, którego bohaterkami są dziewczynka Wiktoria i suczka Bajka. Nasze bohaterki przemierzają postapokaliptyczny świat w poszukiwaniu rodziców dziewczynki. – Mijają dymiące kratery, wymarłe lasy i gruzowiska. Jak okiem sięgnąć – nieprzytulne widoki. Świat po wielkim wybuchu to zdecydowanie nie miejsce dla dziewczynki i psa. Ale jeśli już mamy tam dziewczynkę i psa, pozostaje nam trzymać za nie kciuki! – czytamy w informacjach wydawcy.
Za scenariusz oraz rysunki, dokładnie tak jak w poprzednich trzech tomach, odpowiada Marcin Podolec, jeden z najbardziej znanych polskich autorów komiksowych. Jego styl jest nie tylko rozpoznawalny, ale śmiało można powiedzieć, że wkroczył już do kanonu kultowych kresek polskiego komiksu.
Opowieści o Wiktorii i Bajce są, mimo niesprzyjających okoliczności świata przedstawionego, ciepłe i humorystyczne. Nie brak w nich tego, co jest tak ważne w historiach przeznaczonych dla młodego czytelnika, czyli morału. Trudno się więc dziwić temu, że prawa do serii zostały sprzedane do Francji, a na jej podstawie powstaje właśnie animowany serial.
Hotel Dziwny tom 3. Jego Wysokość Król Grzybów
Jeśli jesteśmy już przy Francji, to należałoby przejść do komisu, który pokonuje drogę odwrotną do serii Macieja Podolca. Hotel dziwny przywędrował bowiem do Polski właśnie znad Sekwany.
Sądzę, że polscy czytelnicy przyzwyczaili się już do faktu, że pory roku, w których dostają w swoje ręce ten francuski komiks, nijak mają się do pogodowej aury z komiksowych plansz. Jesienią czytaliśmy o nadejściu wiosny (z recenzją albumu Hotel Dziwny tom 2. Śpiew Skrzekowyjca mogliście zapoznać się na Zagrano w październiku!), a pod koniec maja otrzymamy opowieść o przyjściu jesieni. Proszę tego nie brać za uszczypliwość w stronę wydawcy, co to, to nie! Cieszę się niezmiernie, że tak szybko kolejna część została przetłumaczona na język polski.
Jesień w Hotelu Dziwnym pod jednym względem nie różni się od tej znanej chyba w każdym polskim domu – to czas przygotowywania konfitur. Jednak w Hotelu Dziwnym te się skończyły, a zapasy trzeba uzupełnić w lesie. Na tę ważną misję wysłany zostaje Kaki, marudny stworek. Jego nastrój zmienia się, gdy w leśnym poszyciu znajduje berło i koronę. Kaki przymierza ją i zostaje uznany za Jego Wysokość Króla Grzybów. Niechętnemu pracy i obowiązkom bohaterowi podoba się pozycja, którą zdobył. Każdy jest na jego skinienie, ale z wielką władzą wiąże się wielka odpowiedzialność. Przed Królestwem Grzybów stoi wielkie niebezpieczeństwo. To, czy Kakiemu uda się podołać, polski czytelnik będzie wiedział za miesiąc.
Za scenariusz komiksowej serii odpowiada małżeństwo Ferrier – Floriana oraz odpowiedzialnej za rysunki Katherine.
Olimpia de Gouges
Pozostajemy we Francji, zmieniamy jednak nastroje i tematykę. Kolejny komiks, na który czekamy w maju od kultury gniewu, to opowieść o jednej z pierwszych i najbardziej rozpoznawalnych abolicjonistek. Mowa o Olimpii de Gouges, prekursorce feminizmu. Zasłynęła ona niezwykle rewolucyjnymi wypowiedziami. Uważała, że skoro kobiety zgodnie z prawem mogą zostać powieszone na szubienicy, to powinny mieć również prawo, by stanąć na mównicy.
To podejście prekursorskie, należy bowiem pamiętać, że abolicjonistka żyła w XVIII wieku, czyli czasie, gdy kobiety nie miały prawa właściwie do niczego. Ona sama wyszła za mąż jako nastolatka, szybko urodziła dziecko i równie szybko została wdową. Te doświadczenia miały ją wyzwolić.
Olimpia de Gouges napisała powieść inspirowaną swoim życiem, była również autorką sztuk teatralnych i prowadziła salon literacki. W 1971 roku, na dwa lata przed śmiercią, ogłosiła Deklarację Praw Kobiety i Obywatelki, wzorowaną na Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Domagała się w niej m.in. przyznania kobietom prawa do edukacji, rozporządzania własnością prywatną, honorów i funkcji równych tym posiadanym przez mężczyzn, a w końcu i równości płci w rodzinie. Manifest rozpoczynał się zdaniem: Kobieta rodzi się i pozostaje wolna i równa w prawach mężczyźnie.
Olimpia de Gouges została zgilotynowana 3 listopada 1793, ponieważ mimo często wyrażanej sympatii do rewolucji francuskiej krytykowała radykalne rządy Robespierre’a. Losy tej niezwykłej kobiety są bardzo interesujące. To sprawia, że przed twórcami (za scenariusz odpowiada Jose-Louis Bocquet, natomiast za rysunki Catel) niemalże pięciusetstronicowego komiksu o de Gouges stoi niezwykle trudne zadanie. Muszą w końcu pokazać postać rewolucjonistki, a nie jej pomnik, a przy tym zachować historyczną wierność.
Wydaje się, że medium, jakim jest komiks, może być do tego idealne. Co więcej, album o Olimpii idealnie współgrać może z kwietniową premierą komiksową Wydawnictwa Marginesy – Artemizją. To ciekawa historia o emancypacji kobiet w czasach, kiedy jeszcze nikt o emancypacji nie myślał.
Nie przebaczaj
To komiks, który może (ale wcale nie musi!) opowiadać historię, która mogła wydarzyć się naprawdę. Koniec pierwszej wojny światowej i powrót trzyosobowej rodziny – Eustachego, Marii i ich syna Tadeusza – na Kresy Wschodnie. Idylla nie trwa długo, bo spokój burzą rzezimieszkowie bandy Łazara. Eustachy oraz Maria zostają zamordowani. Tadeuszowi, uratowanemu przez Widunję, udaje się przeżyć. Chłopak chce pomścić śmierć rodziców. I właśnie na tym koncentrować ma się główna oś fabuły. Czeka nas więc komiks zemsty.
Tematyka nie nastraja optymistycznie. Wydawca zapowiada, że komiks jest mroczny, a inspiracji do niego szukać można w filmach typu Quentina Tarantino czy… Gwiezdnych Wojnach. Ma być brutalnie i szybko. Historycznie i magicznie. Cóż, brzmi to ciekawie, chociaż zemsta interesuje mnie nieszczególnie.
Scenariusz Nie przebaczaj napisał Kuba Ryszkiewicz, filmoznawca, filolog, autor podcastu Powyżej uszu. Charakterystyczne i utrzymane w czarno-białej tonacji rysunki to dzieło Marianny Strychowskiej, artystki komiksowej, której kreskę czytelnicy mogą podziwiać m.in. w komiksie Duplicant.
Jeżeli z jakichś powodów podchodziliście dotąd do działalności kultury gniewu nieufnie, do dania szansy komiksom wydawnictwa przekonać może was nasz świeżutki wywiad z Szymonem Holcmanem, współwłaścicielem KG oraz nowym szefem linii komiksowej Wydawnictwa Marginesy.